Gwałtowne zakończenie upałów. Trudno uwierzyć, jak zmieni się temperatura w kilka godzin
Niektóre prognozy pogody zakładały, że gwałtowne załamanie pogody nastąpi już w weekend (7-8 września). Obecnie niewiele zostało z tych prognoz – czytamy na stronie Fani Pogody. Front atmosferyczny ma przejść dopiero w przyszłym tygodniu. Wprawdzie już w weekend zacznie się wypychanie gorących mas powietrza z Polski. Ale nie będzie to tak intensywne, jak miało być według prognoz sprzed kilku dni. Do kraju co prawda będą docierać chłodniejsze, ale nadal gorące masy powietrza z okolic Morza Czarnego.
Według aktualnych (4 września) prognoz amerykańskiego modelu GFS upały będą dochodzić do 31-32 stopni w sobotę (7 września) i do 30 stopni w niedzielę (8 września). W przyszłym tygodniu 30 stopni już zapewne się nie pojawi. Wyraźnie chłodniej zrobi się w połowie tygodnia. Wtedy w nasz region Europy ma wkroczyć dynamiczny niż z południa Europy. Temperatury na południu Polski mają spaść do 15-16 stopni Celsjusza. Fani Pogody podają, że temperatura z ponad 30 stopni do 15 stopni może spaść wręcz w kilka godzin.
Prognoza pogody na wrzesień. Gdzie jest burza?
Silne burze mają pojawić się blisko zachodnich granic Polski już w środę (4 września). Prawdopodobne jest to, że grzmieć będzie także na zachodzie Polski. Będzie ich też więcej na południu niż na wschodzie Polski. W weekend pojawią się na obszarach podgórskich i w górach. W drugiej połowie przyszłego tygodnia wyż ze wschodu zacznie słabnąć. Jednocześnie na południu Europy dojdzie do rozwoju ośrodka niżowego. Niż dotrze do Polski w okolicach czwartku (5 września). Ma przynieść załamanie pogody. Pojawią się burze, intensywne opady deszczu i ochłodzenie.
W drugiej połowie przyszłego tygodnia pogoda może być groźna, jeśli oczywiście obecne prognozy się potwierdzą. Informowaliśmy też w Top Newsach o prognozie pogody na cały wrzesień i na październik. Przedstawiliśmy też amerykańską prognozę NOAA na całą jesień 2024. Wiele wskazuje na to, że będzie to kontynuacja upalnego trendu z lata. Upałów co prawda nie należy się spodziewać, ale wszystkie miesiące: wrzesień, październik, listopad i grudzień mają być cieplejsze niż w czasie normy wieloletniej z ostatnich 30 lat.