Anna Kalczyńska oburzona słowami Donalda Tuska. "Tego się nie da czytać, konto przejął troll"

Rafał Badowski
28 sierpnia 2024, 10:07 • 1 minuta czytania
Po wulgarnej piosence "j***ć PiS" na Campusie Polska Przyszłości, organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego wybuchła afera. Do całej sprawy odniósł się premier Donald Tusk, który skomentował to słowami "Śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej…". Oceniła to w ostrych słowach dziennikarka Anna Kalczyńska.
Anna Kalczyński skrytykowała Donalda Tuska po jego reakcji na piosenkę "j***ć PiS" na Campusie Polska. Fot. Artur Zawadzki / Reporter i Piotr Molecki / East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak informowaliśmy w naTemat, wulgarne okrzyki "j***ć PiS" można było usłyszeć na Campusie Polska organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego. Wideo w mediach społecznościowych zamieścił radny Warszawy z ramienia KO Mikołaj Wasiewicz, ale potem szybko je usunął. Jak pisała nasza dziennikarka Natalia Kamińska, widać na nim bawiących się uczestników tego wydarzenia w słuchawkach (tzw. silent disco), tańczących i wykrzykujących: "J***ć PiS". Nagranie wywołało w sieci prawdziwą aferę. Czytaj także: Piosenka "J**ć PiS" na Campusie Trzaskowskiego? Zapytaliśmy w KO o oburzające nagranie Całą sprawę skomentował już premier Donald Tusk. Jak się wydaje, zbagatelizował incydent. "Śpiewać każdy może, Trochę lepiej, lub trochę gorzej… Czasami człowiek musi, Inaczej się udusi" – napisał szef rządu w portalu X, cytując w ten sposób piosenkę niedawno zmarłego aktora, Jerzego Stuhra.


Donalda Tuska ostro skrytykowała dziennikarka Anna Kalczyńska, była prowadząca "Dzień dobry TVN". Otwarcie zarzuciła premierowi propagowanie hejtu. Zwróciła uwagę na okoliczności zdarzenia.

"Mam wrażenie, że to konto przejął jakiś troll. Nie dość, że okoliczności (atak na Ukrainę i dron na polskiej ziemi) poważne, to jeszcze żart na temat przyśpiewki ugruntowującej hejt. Nie mówiąc o aspekcie wulgarności. Tego się nie da odczytać! Poważny polityk nie żartuje w ten sposób" – odpowiedziała premierowi na X Kalczyńska.

Zapytaliśmy w KO o "j***ć PiS" na Campusie Trzaskowskiego

Całą sprawę w rozmowie z naTemat skomentował sam radny Mikołaj Wasiewicz, który wrzucił, a następnie usunął nagranie z wulgarną przyśpiewką.

"Przede wszystkim warto podkreślić, że sytuacja miała miejsce na silent disco, po godzinie 22:00, po całym dniu pełnym interesujących paneli i debat. PiS próbuje zbudować narrację, że Campus to tylko wielka impreza z wulgarnym hasłem w tle, co jest nieprawdziwe. Program wydarzenia jest bogaty w panele dyskusyjne, spotkania z ekspertami, warsztaty, a wieczorem – co jest naturalne – odbywa się networking i integracja uczestników" – powiedział Natalii Kamińskiej z naTemat radny Koalicji Obywatelskiej.