Tyle Popek zarobił na sportach walki. Wygadał się, co naprawdę zrobił z pieniędzmi
Popek u Żurnalisty – co zrobił z pieniędzmi po walkach?
Popek w rozmowie z Żurnalistą zdradził, że za sztuki walki nie zabrał się dopiero w Polsce. Próbował swoich sił w tym sporcie jeszcze w Wielkiej Brytanii, ale prawdziwe show zaczęło się w 2016 roku, gdy podpisał kontrakt z KSW.
Zawalczył wówczas z Mariuszem Pudzianowskim (przegrał), Robertem Burneiką (zwyciężył), Tomaszem Oświecińskim (przegrał) i Erko Junem (przegrał). Ale to był dopiero początek zabawy, bo lepsze pieniądze i więcej szumu wokół niego dał mu udział w FAME MMA.
Pierwszą wygrał z celebrytą z "Warsaw shore" Damianem "Stiflerem" Zduńczykiem, a w drugiej przeciwko Normanowi Parke odniósł kontuzję ręki. Nie udało mu się jednak zawalczyć z raperem Patrykiem "Kizo" Wozińskim, także z powodu kontuzji ręki.
Potem miał swój czas w Prime MMA, gdzie zawalczył z Kasjuszem Życińskim (również znanym z "Warsaw shore" czy "Ex na plaży"), z którym przegrał. Ostatecznie trafił do Gromdy – o której seksistowskiej reklamie pisaliśmy w TopNewsach. W jedynym pojedynku został pokonany w pół minuty przez byłego żołnierza Maxime "Orsu Corsu" Bellamy'ego.
Tam ch**a zarobiłem. Zarobiłem tam pół miliona, to też się roz****ło od razu, tak samo, jak tamte pieniądze z KSW. Dzisiaj mam z nimi (z Fame - red.) sprawy sądowe. Pozwali mnie o 209 tys. zł za to, że przeszedłem z Fame'u do Prime'u. Czekam na uzasadnienie wyroku (...) W Famie miałem pół bańki za walkę (500 tys. zł – red.). W Primie było jeszcze gorzej. Chcieli mnie stamtąd wyciągnąć i zarobić na mnie i zaproponowali mi, że jak przejdę... jak kończysz kontrakt, to nie możesz przez rok walczyć w innej federacji, bo dostajesz do miliona złotych kary. Ja to wiedziałem, a Prime przychodzi do mnie i mówi "Popuś, my ci damy 750 tys. zł, plus opłacimy wszystkie kary, które wystawi Fame.
Innym wątkiem, który był szczególnie komentowany przez internautów było trudne dzieciństwo Popka. Jego rodzice stosowali wobec niego przemoc fizyczną.
Popek opowiadał jak "dostał od matki mokrą szmatą" a o ojcu mówił wprost, że ten go "napie*dalał". Szczególnie przejmujący jest moment, w którym Żurnalista zapytał Popka czy ten pamięta ze swojego dzieciństwa jakiekolwiek szczęśliwe momenty.
Ten odpowiedział bez ogródek: "Tylko jak ukradłem portfel i była w nim gotówka".