Wyrzucili ją z igrzysk w Paryżu. "Porozmawiam z prawnikami i wszystko ujawnię"

Rafał Badowski
29 lipca 2024, 10:02 • 1 minuta czytania
Brazylijska pływaczka została wyrzucona z igrzysk olimpijskich przez kierownictwo reprezentacji Brazylii za opuszczenie wioski olimpijskiej. Ana Carolina Vieira skomentowala już całą sprawę. Grozi, że ujawni kulisy całej sytuacji.
Brazylijska pływaczka Ana Carolina Vieira została wyrzucona z igrzysk olimpijskich w Paryżu. Fot. Instagram / _anavieeiraa
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ana Carolina Vieira nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Kierownictwo reprezentacji Brazylii odesłało pływaczkę do domu. Wraz z innym pływakiem Gabrielem Santosem opuściła wioskę olimpijską bez zezwolenia. Decyzja zapadła po tym, jak zdjęcia sportowców ukazały się w mediach społecznościowych.


Ana Carolina Vieira opuściła wioskę olimpijską w Paryżu

– Nie przyjechaliśmy się tutaj bawić ani na wakacje. Przyjechaliśmy pracować dla 200 milionów Brazylijczyków, którzy na co dzień pracują na nas – argumentował szef reprezentacji pływackiej Brazylii Gustavo Otsuka. Ana Carolina Vieira została potraktowana surowo, gdyż podpadła już wcześniej. 23-latka w sposób nieparlamentarny miała komentować decyzję sztabu szkoleniowego dotyczącą składu sztafety.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/6611,wioska-olimpijska-antyseksualne-lozka

Ana Carolina Vieira mówiła o molestowaniu w drużynie pływackiej Brazylii

Ana Carolina Vieira broniła się w mediach społecznościowych w relacji na Instagramie. Twierdziła, że nie zrobiła nic niewłaściwego i jest bezradna. Dodała, że zgłosiła do szefostwa kadry przypadek molestowania w drużynie pływackiej i nic w tej sprawie nie zostało zrobione. Nie podała jednak żadnych szczegółów. Zapowiedziała, że wszystko ujawni z pomocą prawnika. – Porozmawiam z moimi prawnikami i ujawnię wszystko. Obiecuję. Jestem smutna, zdenerwowana, ale moje serce jest spokojne. Znam swój charakter i swoją naturę. Wiem, jaka jest prawda. Mam nadzieję, że będę w stanie obronić pływanie brazylijskie i pływanie kobiet. Proszę tylko o trochę czasu i odrobinę cierpliwości – skomentowała w wypowiedzi, którą cytuje brazylijski dziennik "O Globo". Dodajmy, że Ana Carolina Vieira opuszczała wioskę olimpijską w pośpiechu. Nie miała czasu dokładnie spakować walizek ani skontaktować się z nikim. – Nie mogłam się z nikim skontaktować od chwili, gdy opuściłam pokój, kiedy ogłoszono, że mnie nie ma z powodu złego zachowania. Udowodnię wszystko, że nie zrobiłam nic złego. Kiedy opuściłam pokój, moja twarz była na każdym portalu. Dopiero potem mogłam porozmawiać z dziewczyną oraz psychiatrą – dodała w wypowiedzi dla brazylijskiej gazety.

Vieira poinformowała, że obecnie przebywa w Portugalii. Ma wylądować w Brazylii na lotnisku w Recife i wówczas wszystko ujawnić.