Słyszeliście o paradoksie wiosek na igrzyskach olimpijskich? Sportowcy mają dostawać prezerwatywy na czas igrzysk, ale jednocześnie ich łóżka mają być tak małe i niewygodne, by nie dało się na nich uprawiać seksu. Kilku z nich postanowiło sprawdzić czy to fakt, czy raczej mit. Filmikami z testów łóżek podzielili się na swoich mediach społecznościowych. Ciekawi efektów?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Test "antyseksualnych" łóżek w wiosce olimpijskiej
Łóżka w wiosce olimpijskiej nazywane są tak ze względu na materiał – mówi się, że są wykonane z tektury. Przypomnijmy, że igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczęły się w piątek wieczorem.
Organizatorzy faktycznie postawili na łóżka z tektury – decyzja ta ma symbolizować zaangażowanie zawodów w zrównoważony rozwój. Nie jest jednak wielką tajemnicą, że firma Durex udostępniła sportowcom 200 tys. prezerwatyw na najbliższe trzy tygodnie.
Jak już pisaliśmy w naTemat, na igrzyskach olimpijskich w Paryżu sportowcy z całego świata spać będą na łóżkach zaprojektowanych przez japońską firmę Airweaves. Wykonane są one w całości z kartonu i mają zaledwie 90 cm szerokości. Z tego też powodu szybko zostały one okrzyknięte mianem "antyseksualnych".
Mit łóżka "antyseksualnego" postanowił obalić irlandzki sportowiec Rhys McClenaghan. W filmie opublikowanym na Instagramie, 25-latek poddał łóżko rygorystycznym testom, skacząc po nim i stając na rękach. Stwierdził: "Test zdany. To fake news!".
Nie był jednak jedynym sportowcem, który wpadł na pomysł testu. Tom Daley, reprezentant Wielkiej Brytanii w skokach do wody i izraelski baseballista Ben Wanger także pokazał, jak odporne jest jego łoże. Także potwierdził ich wytrzymałość.
Australijskie tenisistki Daria Saville (77. WTA) i Ellen Perez (740. WTA) miały inny pomysł na przeprowadzenie testów. Biegały po łóżkach i symulowały grę, ale te ani drgnęły. Chociaż śmiechom w czasie testów nie było końca, to zawodniczki piłki wodnej, Tilly Kearns i Gabi Palm oceniając łóżka już na poważnie narzekały na niewygodę i sztywność.
Skąd w ogóle pomysł, że sportowcy na igrzyskach myślą o seksualnych uniesieniach tak intensywnie, że trzeba im to utrudnić poprzez łóżka skłaniające do abstynencji seksualnej?
Kontrowersje dotyczące życia intymnego sportowców w wioskach olimpijskich od lat są wszakże gorącym tematem (ale i wyzwaniem dla organizatorów). Już podczas IO w Sydney w 2000 roku media obiegły historie o "szalonych nocach", a liczba rozdanych prezerwatyw przekroczyła wtedy 70 tys.
Potem w 2012 r. w Londynie było głośno o "orgiach w wiosce olimpijskiej", w której wykorzystanych zostało 150 tys. prezerwatyw. Więcej rozdano tylko w Rio de Janeiro oraz w 2021 roku w Tokio w czasie pandemii.
Ostatecznie organizatorzy tłumaczą, czym była spowodowana ich decyzja o tekturowych łóżkach. Przywołują argumenty dotyczące ekologii i higieny. Kartonowe łóżka poza tym, że są podatne recyklingowi to mają pozwalać na utrzymanie właściwego poziomu higieny w miejscach noclegowych, ponieważ sportowiec dostaje nie tylko komplet nowej pościeli, ale także zupełnie nowe łóżko.