Znaleziono ciała małżeństwa, obok płakała 3-letnia Zuzia. Sąsiedzi ujawniają nowe fakty
– Widywaliśmy ich najczęściej, gdy podjeżdżali autem pod dom. A tak naprawdę niczym się nie wyróżniali – w taki sposób o rodzinie z Ciechanowa mówią jej sąsiedzi. Obecnie policja prowadzi śledztwo, brane jest pod uwagę tzw. rozszerzone samobójstwo.
W wyniku awantury domowej policja dostała zgłoszenie o kłótni, która wybuchła przy ulicy Reutta w Ciechanowie. Jak podał "Fakt", policję miała wezwać na miejsce matka Anny, która mieszkała na parterze domu. Małżeństwo wraz z 3-letnią Zuzią zajmowało piętro.
– To była całkiem normalna i ułożona dziewczyna – powiedziała w rozmowie z dziennikiem koleżanka 28-letniej Anny. Jeszcze tego samego dnia sąsiedzi widzieli babcię z wnuczką w sklepie.
Gdy policja przyjechała na miejsce do domu na osiedle Płońsk, widok był straszny. Na miejscu przy ul. Reutta w Ciechanowie znaleziono ciało 47-letniego mężczyzny i jego 28-letniej partnerki. Obok nich była 3-letnia dziewczynka Zuzia.
Jak nieoficjalnie dowiedział się "Fakt", mogło dojść do tzw. rozszerzonego samobójstwa. Sprawę bada prokuratura. Dziewczynka została przekazana do rodziny zastępczej.