Córka Jerzego Stuhra pokazała, jak tata wyglądał krótko przed śmiercią. Opublikowała zdjęcie

redakcja Topnewsy
16 lipca 2024, 17:07 • 1 minuta czytania
Kilka dni temu zmarł wybitny aktor Jerzy Stuhr. Wiadomo, że od lat był schorowany. W ostatnich latach towarzyszyły mu dzieci: Maciej i Marianna. Córka aktora pokazała zdjęcie taty zrobione na krótko przed śmiercią.
Córka Jerzego Stuhra pokazała jego zdjęcie wykonane krótko przed śmiercią. Fot. Jacek Domińśki / Reporter
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Informację o tym, że Jerzy Stuhr nie żyje, podano do wiadomości 9 lipca. Przekazał ją syn aktora, Maciej. Dzieci aktora na razie tego nie skomentowały. Marianna Stuhr w dniu przekazania smutnej informacji pokazała na Instagramie czarną planszę. Maciej Stuhr pokazał wspólne zdjęcie z napisem "Wdzięczność".


W przeddzień pogrzebu aktora córka pokazała jedno z ostatnich zdjęć z rodzicami. Na czarno-białej fotografii można zobaczyć uśmiechniętą panią Barbarę (żona aktora) i Mariannę Stuhr z siedzącym między nimi Jerzym Stuhrem. Córka aktora, która jest malarką, napisała tylko: "Wspomnienie ostatniej wizyty taty w mojej pracowni". Internauci w komentarzach wspominali Jerzego Stuhra jako wybitnego aktora. Składali też jego dzieciom najszczersze kondolencje.

Przypomnijmy, że pogrzeb Jerzego Stuhra odbędzie się 17 lipca w Krakowie. Po mszy o godzinie 12:00 w kościele świętego Piotra i Pawła kondukt żałobny ruszy w stronę Cmentarza Rakowickiego.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/6341,jerzy-stuhr-msza-w-intencji-aktora-duchowny-wyjawil-w-co-wierzyl

Aktor w ostatnich latach życia lubił chodzić do kościoła. O wierze Jerzego Stuhra opowiadał podczas mszy w intencji aktora ksiądz Andrzej Luter. Jak relacjonuje "Super Express", duchowny stwierdził, że artysta chodził do kościoła częściej nie w niedzielę, ale "w dni powszednie, kiedy nie było tłumów".

Co ciekawe, gdy aktor przebywał w szpitalach, zawsze zależało mu na tym, by mieć pokój blisko kaplicy, często także modlił się w nocy, w samotności. "Kompletna pustka: Jezus i ja" — w ten sposób, według duchownego, Stuhr mówił o spotkaniach z Bogiem w samotności.