Dzieciaki rozwiążą to z palcem w nosie, ale dorośli mają problem. To równanie podzieliło internet

Bartosz Godziński
07 lipca 2024, 07:47 • 1 minuta czytania
W tym równaniu nie ma nic podchwytliwego, ale nie wszyscy internauci sobie z nim poradzili. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak wiele osób podaje zły wynik. Z czego to wynika? Po prostu ktoś ma luki w pamięci lub wagarował na matematyce.
Jaka jest prawidłowa odpowiedź? Wiele osób ma z tym problem Fot. TopNewsy
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ta "zagadka" 8 lat temu stała się viralem na Facebooku. Do dziś jednak post z nią "wisi" i zadziwia. W sekcji komentarzy możemy znaleźć wiele dobrych odpowiedzi, ale też wiele błędnych i kompletnie od czapy.


Do rozwiązania zadania potrzebna jest wiedza na poziomie ucznia 4. klasy szkoły podstawowej. Właśnie wtedy dowiadujemy się o kolejności działań. Wcześniej poznajemy tabliczkę mnożenia, która też się przyda przy tym równaniu.

7+7/7+7*7-7=? Wiele osób źle rozwiązuje to równianie, a to przecież prosta matematyka

To równanie obliczyć w myślach i możliwe, że osoby, które właśnie tak to rozwiązały, podają prawidłowy wynik. Uczniowie podstawówek też nie powinny mieć z tym problemu. Pozostali, którzy pewnie skorzystali ze zwykłego kalkulatora, wpisują liczby po kolei, a to prosta droga do wyłożenia się.

Większość z nas doskonale zdaje sobie sprawę, że najpierw wykonujemy mnożenie i dzielenie (a jeszcze wcześniej działania w nawiasach, ale w tym zadaniu ich nie ma), a potem dodawanie i odejmowanie. Oczywiście lecimy z tym od lewej do prawej.

Dla ułatwienia możemy sobie dodać wspomniane nawiasy. Stąd otrzymujemy taki zapis: 7+(7/7)+(7*7)-7. Jeśli tak na to spojrzymy, to już naprawdę trudno się pomylić. Po przekształceniu dostajemy: 7+1+49-7=50. I właśnie taka jest dobra odpowiedź. Nie ma co z tym nawet dyskutować.

Nie wierzycie, że ludzie potrafią to rozwiązać inaczej? Wystarczy poczytać komentarze pod oryginalnym postem. Internauci nawet podają swoje obliczenia, z których wynika, że zapominają o kolejności działań (dlatego wychodzi im 56, a inni to lajkują).

Niektórzy nawet dobrze kombinują, ale coś im nie idzie potem w prostych rachunkach (stąd komentarz 51). Są i tacy, którym wychodzi 0, ale tego toku rozumowania już nie jestem w stanie rozszyfrować. Może po prostu "na oko" sądzą, że tak będzie? Jednak wtedy to nie jest matematyka, ale wróżenie.