Porównali ceny w Chorwacji z 2023 rokiem. Można złapać się za głowę

Rafał Badowski
01 lipca 2024, 11:27 • 1 minuta czytania
Czasy, gdy Chorwacja była ulubionym kierunkiem wakacyjnym Polaków, odchodzą raczej w przeszłość. Bo było tak ze względu na niskie ceny, pewną pogodę i niesamowite krajobrazy. Jednak w ostatnich latach sytuacja zmieniła się i tanio już po prostu nie było. Tymczasem sprawdzono, że ta tendencja jeszcze się pogłębiła i obecnie jest już nawet drogo.
Ceny w Chorwacji? Jak zmieniły się ceny w porównaniu do 2023 roku. Fot. 123RF / zdjęcie seryjne
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Serwis rankomat.pl i portal Prawdziwa Chorwacja sprawdzili ceny w chorwackich kurortach w 2023 i 2024 roku. Okazało się, że drożej jest w zasadzie w odniesieniu do wszystkich sprawdzonych usług i produktów. Jak czytamy w analizie, cena kawy espresso skoczyła z 1,1 - 1,5 euro, czyli około 6,45 złotych do 1,6 - 2,2 euro. A to już około 9,45 zł. A to spora różnica. Za pizzę zapłacimy już nie jak wcześniej, czyli 10 euro, a 12 euro. To na dziś około 51,5 zł.


To nie wszystko, bo podrożały też noclegi. Rok temu można było przenocować w Hvar za 38 euro (163,31 zł). Teraz cena za nocleg to już 45-50 euro, czyli nawet prawie 215 złotych. Podwyżka więc, jak w przypadku omawianej espresso sięga nawet 31 procent.

A co z paliwem? Za diesla zapłacimy 1,38 euro (5,93 zł). Benzyna kosztuje natomiast 1,47 euro za litr (6,32 zł). Powie ktoś, że te ceny dalej nie szokują, gdyż w Polsce jest drożej. I to akurat prawda. W Chorwacji podrożały też usługi turystyczne, takie jak przeprawy promem.

Skąd taka inflacja? O tym w rozmowie z o2 opowiedział ekonomista Marek Zuber. – Moim zdaniem ceny w wielu miejscach, choćby w Dubrowniku niedostosowane są do atrakcyjności turystycznej. To piękne miejsce, ale zwiedzanie murów obronnych za 35 euro to lekka przesada. Chorwację podbijają jednak ceny ze względu na zainteresowanie Skandynawów, Brytyjczyków i właśnie Polaków. Ceny nie wzrosły tam wcale przez euro – powiedział rozmówca serwisu.

Czytaj także: Tyle wydasz teraz na tydzień w Chorwacji. Ceny all inclusive i wyjazdu na własną rękę Sprawdziliśmy też w naTemat, jak wyglądają ceny za tydzień pobytu w Chorwacji. Najpierw wariant, gdy dwie osoby decydują się na samodzielny wyjazd bez biura podróży, jadą własnym autem np. do Dubrownika, opłacają sześć noclegów w prywatnym domu i samodzielnie przygotowują posiłki. Jeśli uwzględnimy już wszystkie koszty podróży i doliczymy nawet kilkaset złotych na dodatkowe atrakcje na miejscu, cena takiego wyjazdu będzie wahać się w granicach 5 tys. zł. Jak to policzyliśmy? Sprawdziliśmy aktualne ceny benzyny (dieslem zawsze będzie taniej, ale trzeba liczyć, że podróż będzie kosztować ok. 1,5 tys. w dwie strony) – pisał Łukasz Grzegorczyk.

Do tego dochodzą ceny winiet i zakwaterowanie – oczywiście nie w luksusowym hotelu, tylko we wspomnianym wyżej wynajętym domu. Na Airbnb da się coś znaleźć w Dubrowniku za nieco ponad 2 tys. zł za tydzień, ale to jedna z nielicznych ofert. Granicę 2,5 tys. zł trzeba uznać za standard (oferty na połowę lipca). Warto też dodać około 400 zł na wyjścia do restauracji czy wejściówki do różnych miejsc.

A co z all inclusive? W jednym z czołowych biur podróży trafiliśmy na wyróżnioną ofertę. Za nieco ponad 5400 zł da się spędzić tydzień w Trogirze (21-29 lipca). Cena zawiera już lot do Chorwacji z Katowic. Podobnie wygląda oferta wypoczynku w Tučepi (16-24 lipca), także z Katowic. Obie oferty dotyczą hoteli 3-gwiazdkowych.