Zwracał uwagę ludziom macającym jedzenie w marketach. Kompletnie puściły im nerwy
Sam pomysł udawania dziadka nie jest oryginalny ("Jackassy" się kłaniają), ale poruszenie zjawiska sklepowych "macantów", jest w miarę świeże (jak te bułki). I społecznie potrzebne.
Może do niektórych dotrze ten filmik (ma już niemal półtora miliona wyświetleń i ponad 18 tys. reakcji na Facebooku) i zobaczą po reakcjach ludzi, że jest to nieakceptowalne. Na tych, co nie mają empatii, to pewnie nie zadziała, ale może inni skłonią się ku refleksji.
Można bowiem założyć, że część osób nie jest sobie w stanie sobie wyobrazić, że ktoś potem takie "dotykane" pieczywo będzie jadł. Może też odkryją, że ich staranie wyselekcjonowane bułki też ktoś mógł wcześniej wymacać.
Nagrał z przyczajki, jak ludzie macają jedzenie w marketach. Ich reakcje są oburzające
To jest chyba jakaś naturalna reakcja psychologiczna, że gdy zostaniemy przyłapani na czymś złym i doskonale wiemy, że tak nie powinniśmy robić, to reagujemy czasem opryskliwie lub rżniemy głupa.
A przynajmniej tak ma część osób, które na zwyczajne, szydercze zwrócenie uwagi (lub... wkładanie wymacanych produktów do koszyka), każą "dziadkowi" się zamknąć lub chcą mu spuścić łomot. Zresztą obejrzyjcie sami.
"Zajebisty gościu jesteś", "Strasznie mnie to wnerwia, jak macają pieczywo brudnymi łapami i jeszcze z pyskiem, jak im się uwagę zwróci! Patola", "Niby śmieszne, a bardzo potrzebne!", "Brudasy, przecież po to są rękawice obok pieczywa, żeby ich użyć. Tak ciężko założyć rękawiczkę na chwilę", "Dla macających pieczywo bez rękawiczek jest specjalne miejsce w piekle" – komentują internauci.
Prank nie jest bez wad. Czepianie się macania owoców czy warzyw, które i tak w domu powinniśmy umyć (nie tylko po innych ludziach, ale i pestycydach) i w większości i tak obieramy, to już lekka przesada. Zresztą internauci też nomen omen zwrócili na to uwagę.
Najgorzej właśnie jest z bułkami czy chlebem. Przecież ich (raczej) nikt nie myje. Świadomość tego, że ktoś zostawił na nich zarazki lub w ogóle dotykał "obcymi", brudnymi rękami, u wielu osób wywołuje ciarki i obrzydzenie.
Czytaj także: https://topnewsy.pl/3929,zdradzila-czego-nie-powie-pracownik-biedronki-internauci-wyja-ze-smiechuJak tego uniknąć? Najłatwiej byłoby kupować pieczywo w tradycyjnej piekarni, ale nie każdy ma po drodze lub go na to stać. Dlatego supermarkety, zamiast dawać foliowe rękawiczki, z których mało kto korzysta, mogłyby skorzystać z innego, bardziej ekologicznego i tańszego patentu.
Niedawno byłem w Billi (sieci już nie ma w Polsce) w Czechach i tam przy półkach z bułkami były po prostu... szczypce (takie jak do grilla). Nie widziałem jeszcze czegoś takiego u nas. Na chleb się nie przydadzą, ale do wybierania sobie bułek są jak znalazł.