Polacy w Chorwacji często zaliczają faux pas. W ten sposób nie powinniśmy zamawiać kawy

Bartosz Godziński
19 czerwca 2024, 14:12 • 1 minuta czytania
"Co kraj, to obyczaj" – to powiedzonko zawsze sprawdza się w czasie wakacyjnych wyjazdów za granicę. Na wczasach niełatwo o popełnienie faux pas. Nawet w tak lubianej przez naszych rodaków Chorwacji, część turystów z Polski może zaliczyć kulturową wpadkę przy zwykłym zamawianiu kawy. Dlaczego?
Jak zamawiać kawę za granicą? Odpowiedź wcale nie jest taka oczywista Fot. Michelle_Raponi / Pixabay
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Tylko w zeszłym roku Chorwację odwiedziło ponad milion Polaków. To jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych od lat, jednak część z nas nie do końca może zdawać z panujących tam zwyczajów. Nieodpowiednie zamawianie kawy może wprawić miejscowych w konsternację, czy być potraktowane jak zniewaga.


Co robimy źle przy zamawianiu kawy? W Chorwacji warto wypić ją na miejscu, a nie na wynos

Generalnie kawiarnie działają w podobny sposób na całym świecie. Jednak w poszczególnych krajach są pewne wyjątki i niuanse, które warto znać. W Polsce kawa cieszy się kultem, pochłaniamy ją hektolitrami, ale często bierzemy ją na wynos. W Chorwacji picie "małej czarnej" (do niej też jeszcze przejdziemy) jest otoczone większą czcią.

"Polacy - jako naród zabiegany i wiecznie pod presją czasu - nierzadko zamawiają kawę na wynos. W Chorwacji (a także we Francji, Włoszech i Hiszpanii) panuje jednak specyficzna kultura delektowania się tym napojem. Mieszkańcy kraju nad Adriatykiem wolą na spokojnie posiedzieć, porozmawiać ze znajomymi i dopiero potem opuścić lokal. Pośpiech turystów z Polski może zostać odebrany wręcz jako nieuprzejmość" – radzi Gazeta.pl.

Różnice kulturowe dotyczą też nazewnictwa – informuje z kolei Interia. Możemy się zdziwić, bo część serwowanych napojów różni się nazwami od tych, do których się przyzwyczailiśmy.

Kawy w Chorwacji są mocniejsze, bardziej gęste i aromatyczne - zwykle przez to, że są robione na bazie espresso. Menu w kawiarniach i restauracjach jest często również w języku angielskim, ale jeśli mamy wątpliwości, to lepiej jest dopytać obsługę - możemy zaplusować, ucząc się wcześniej kilku podstawowych zwrotów po chorwacku. Zwłaszcza że o paragon musimy sami poprosić na koniec.