Katolicka influencerka ma dla młodych kobiet ważną radę. To "zasada 10 cm"
Katolicka influencerka – "zasada 10 cm"
O Najce w sieci głośno bywało głośno. Wielokrotnie poruszała tematy seksu małżeńskiego, podkreślając, że nawet w nim nie można uprawiać seksu oralnego, bo jest to "nieczyste".
"Nie chcę robić lodów nawet po ślubie. Dla mnie to brak szacunku do samej siebie. Mężczyzna, który WYMAGA tego od partnerki/żony wcale jej tak naprawdę godnie i z szacunkiem nie traktuje. Dla mnie jest to wręcz poniżanie swojej kobiety. Po ślubie chcę współżyć, ale w czystości" – głosiła katolicka influencerka w jednym z filmików, który stał się hitem.
Poza kontrowersyjnymi wypowiedziami z ust Najki wypływały także takie "pozwogenne" – tak znalazła się na celowniku Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Próbowała nawet zostać gościnią Stanowskiego, ale ten uznał, że "posiadanie błony dziewiczej nie jest wystarczającym osiągnięciem", by zaistnieć w jego programie. Skupmy się jednak na ostatniej wypowiedzi Najki, czyli "zasadzie 10 cm".
Najka odwiedziła sklep, by zaprezentować swoim obserwatorkom, jak powinny ubierać się na mszę do kościoła, jednak rady te dotyczyły też ogólnego stylu ubierania, który według Najki powinien być skromny, by nie prowokować do grzechu wyuzdania. I tutaj pojawiła się zasada centymetrów.
Najka kieruje się dwiema zasadami przy kompletowaniu stylizacji dla katoliczki: "Ważne, aby nie przekraczać 10 cm nad kolanem i aby mieć zakryty dekolt. Można wyglądać pięknie bez odkrywania zbyt wiele".
W znanej sieciówce Najka przymierzyła dwie kreacje, wyjaśniając, dlaczego te będą odpowiednie. – Podstawą będzie czarna sukienka na ramiączkach, natomiast ramiona do kościoła trzeba zakryć, dlatego założyłam białą koszulę i przewiązałam ją. Do tego kapelusz z czarną wstążeczką i czarna torebeczka – powiedziała Najjjka.
Katolicka influencerka kontynuowała: – Druga opcja to różowa sukienka. Taka dosyć długa. I do tego bufiaste ramiona. Coś takiego bardzo uroczego i dziewczęcego – stwierdziła.