Tyle płaci Stanowski w Kanale Zero. Prezenterka wygadała się, ile może zarabiać

redakcja Topnewsy
09 kwietnia 2024, 14:13 • 1 minuta czytania
Od początku startu Kanału Zero Krzysztofa Stanowskiego kwestia obecnych tam pieniędzy rozpala ciekawość. Nic dziwnego, w dobie kryzysu na rynku szeroko pojętych mediów projekt wystartował z rozmachem, a jego właściciel już wcześniej wielokrotnie udowodnił, że zna się nie tylko na dziennikarstwie, ale i zarabianiu na nim. Tym razem wyszło na jaw, ile mogą zarabiać gwiazdy projektu.
Ile płaci Krzysztof Stanowski w Kanale Zero? Prezenterka wyjawiła prawdę. Fot. YouTube / Kanał Zero
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kanał Zero w marcu miał 34,4 mln wyświetleń (dane ViewStats). Od samego początku poza nietypowym ujęciem omawianych problemów projekt przyciąga też nazwiskami gwiazd.


W programach możemy zobaczyć Izabelę Krzan, Tomasza Raczka, Tedego, Marcina Mellera czy Monikę Goździalską. I to właśnie ta ostatnia mówiła o swoich zarobkach w projekcie Krzysztofa Stanowskiego, porównując je do stawek w TVP. Wspomnijmy, że Goździalska na co dzień mieszka w Hiszpanii, ale przyjeżdża do Polski na nagrania programów. Można więc założyć, że coś takiego musi jej się opłacać.

– Krzysiek dobrze płaci. (…) Pracuję dla kasy, dla funu i dla możliwości, dla prestiżu – wyznała Monika Goździalska w rozmowie z Pomponikiem. Dziennikarz dalej drążył temat zarobków. Celebrytka przyznała, że nawet gdyby nie zdecydowała się na dodatkową pracę, to z samych dochodów z Kanału Zero miałaby na bilety do Hiszpanii, podróże i oczywiście na życie.

Prowadzący wywiad nawiązał do doniesień, według których TVP ma płacić prezenterom za jeden odcinek "Pytania na śniadanie" 1500 zł. Zapytał, czy u Stanowskiego Goździalska może liczyć na podobne wynagrodzenie.

– Ja nie mogę o takich rzeczach mówić, ale mam więcej – przyznała Monika Goździalska.

Jakie przychody ma Kanał Zero?

Po dobrym starcie zainteresowanie projektem Krzysztofa Stanowskiego nieco osłabło, ale to naturalne w przypadku wielu inicjatyw, wokół startu których jest głośno. Dziennikarz podał sumę przychodów za marzec, która może robić wrażenie, mimo że względem lutego zanotował spadek.

"Przychody z YouTube za marzec to 630 000 zł" – podał Stanowski na początku kwietnia, zapytany o pieniądze KZ na podstawie wyświetleń. Wiadomo jednak, że w lutym projekt miał 780 tysięcy przychodów. – To więcej niż zakładał biznes plan, w którym było 500 tys. złotych. Nie pokryje to w całości kosztów działalności Kanału Zero w lutym, ale pokryje w znacznie większym stopniu, niż zakładałem – zaznaczył jednak Krzysztof Stanowski w jednym z programów.