Zakupy na Wielkanoc w Biedronce. Dietetyk wskazuje, czego tam nie kupować
Wielu z nas nie gotuje, nie piecze, tylko zastępuje ten rytuał gotowymi produktami, bo święta są od tego, by odpocząć. Nie kroi warzyw do sałatki jarzynowej, ani nie piecze serników. Zamiast tego decydujemy się na gotowe produkty, by zaoszczędzić czas.
Prawie każdy jednak, kto obchodzi święta, decyduje się na zakupy. Wielu Polaków wybiera popularne sieci spożywcze. "Fakt" rozmawiał z dietetykiem Michałem Wrzoskiem, jakich produktów, które są dostępne w Biedronce, lepiej unikać.
Żurek to nieodłączny element Świąt Wielkanocnych dla wielu z nas. Nietrudno się domyślić, jakie walory smakowe i odżywcze ma żurek w proszku. Rozmówca "Faktu" pozbawia więc czytelników złudzeń.
– Na pierwszym miejscu w składzie mąka żytnia, na drugim odtłuszczone mleko, a potem cukier, ani to smacznie, ani zdrowe. Lepiej ten żurek zostawić na półce – powiedział Michał Wrzosek w rozmowie z dziennikiem. To samo, jeśli chodzi o sałatkę jarzynową. Gdy chcemy przygotować ją sami, oznacza to często wielogodzinne krojenie. Niektórzy kupują gotowe sałatki. Lepiej wówczas wybrać takie, które rzeczywiście były robione rzemieślniczo i nie zawierają konserwantów.
Według dietetyka sałatka warzywna Nasze Smaki z groszkiem w cenie 7,99 zł nie jest dobrym wyborem. – Na pierwszym miejscu w składzie ma olej, a warzywa stanowią niecałe 50 proc. produktu – radzi Michał Wrzosek. Podobnie jak czekoladowe jajka Magnetic w cenie 8,49 zł. Zdaniem Michała Wrzoska lepiej ich nie kupować, ze względu na ich skład.
"Fakt" zapytał też o majonez. Według dietetyka, z dwóch najbardziej znanych, tj. Kieleckiego i Winiary, ten pierwszy jest lepszy. – Najlepszy skład ma Kielecki, tylko 4 składniki, a jeśli szukamy bardziej dietetycznego wyboru, to majonez wegański ma ponad 2 razy mniej kalorii – radzi Michał Wrzosek.
Czytaj także: https://topnewsy.pl/3635,jaka-pogoda-na-wielkanoc-rekord-temperatury-potem-gwaltowne-burzePogoda sprawi niemiłą niespodziankę. Rekord na Wielkanoc to będzie dopiero początek
Informowaliśmy też w Top Newsach o tym, jaka ma być pogoda na Wielkanoc. W wielu częściach Polski przełom marca i kwietnia ma być rekordowo ciepły. O tym, że będzie to niecodzienna sytuacja, niech świadczy to, że mogą to być najwyższe temperatury od 50 lat. To jednak dopiero początek. Bo niedługo potem mają nadejść gwałtowne burze, a wraz z nimi spore ochłodzenie. Najcieplej ma być między Wielką Sobotą a Lanym Poniedziałkiem (30 marca/1 kwietnia). W większości regionów Polski temperatura przekroczy wówczas 20 stopni. Wyjątkowo ciepło ma być na południu, wschodzie i w centrum Polski, bo 20-25 stopni Celsjusza. Ciepło będzie już w Niedzielę Wielkanocną, ale jeszcze cieplejszy ma być Poniedziałek Wielkanocny. Wtedy temperatura osiągnie apogeum. W większości Polski termometry mają pokazać 20-25 stopni, a miejscami na południu i w centrum nawet 26 stopni Celsjusza. Rekordu miesięcznego w tym przypadku już nie będzie – wskazywała Twoja Pogoda. Bo dla kwietnia wynosi on 32,5 stopnia Celsjusza. Tyle było w 2012 roku w Słupcy. Zaraz potem szykują się jednak gwałtowne burze.