Ukochana Szpilki: Prowizje drogerii są horrendalne. Tak Polki i Polacy przepłacają za perfumy?

Kamil Frątczak
29 lutego 2024, 12:47 • 1 minuta czytania
Kamila Wybrańczyk swoją popularność zdobyła, biorąc udział w Fame MMA. Prywatnie jest narzeczoną Artura Szpilki. Oprócz sportów walki ma szeroki zakres zainteresowań. Jakiś czas temu wypuściła nawet swoje perfumy. Teraz goszcząc w podcaście Żurnalisty, uderzyła w znane drogerie. Ceny prowizji to jakiś koszmar.
Kamila Wybrańczyk uderza w Douglasa. Prowizje za perfumy to jakiś koszmar Fot. Instagram.com / @zurnalista.pl
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kamila Wybrańczyk w pierwszej kolejności kojarzona jest przede wszystkim jako partnerka Artura Szpilki. Niestety jest to przykre, ponieważ sama w sobie jest równie interesującą osobowością. 38-latka jest absolwentką resocjalizacji, która szerszą popularność zdobyła, walcząc w oktagonie Fame MMA.


Oprócz sportów walki "Kamiszka" również śpiewa (do tej pory nagrała już kilka singli), ale przede wszystkim jest także influencerką aktywnie działającą w mediach społecznościowych.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/2792,friz-ujawnil-ile-zarabiaja-jego-influencerzy-kwoty-zwalaja-z-nog

Kamila Wybrańczyk uderza w Douglasa. Prowizje za perfumy to jakiś koszmar

"Kamiszka" ostatnio gościła w podcaście Żurnalisty "Rozmowy bez kompromisów", gdzie opowiedziała między innymi o tym, jak jej obecny narzeczony uratował ją ze szponów toksycznej relacji. Gospodarz formatu postanowiła także porozmawiać z influencerką na temat jej biznesów. Przypomnijmy, że Wybrańczyk posiada swoją własną markę kosmetyczną, a niedawno wypuściła swoje własne perfumy "Endorfina".

Czytaj także: Koniec kariery Fagaty na OnlyFans? Postawiła ultimatum ukochanemu

W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat kosmetyków, które można zakupić w sieci popularnej drogerii. Kamila Wybrańczyk w podcaście dobitnie przedstawiła swoje zdanie na ten temat. Ile naprawdę kosztują perfumy w Douglasie czy Sephorze i za co płacimy krocie?

– Perfumy bardzo znane, które stoją w Douglasie i kosztują 899 złotych załóżmy, do tysiaka nawet, to tak naprawdę są warte około 100 złotych. Bardzo dużą prowizję pobiera Douglas czy Sephora za to, że to tylko stoi na półce. Do tego dochodzą prowizje innych menadżerów i tak dalej. Jest tego naprawdę dużo – zdradziła Wybrańczyk w rozmowie z Żurnalistą.

https://www.instagram.com/reel/C37CvMYiZoh/?utm_source=ig_web_copy_link&igsh=MzRlODBiNWFlZA==

Czytaj także: Żona posła PiS krzyczała: "kto nie wstanie, ten z policji". "Krindżometr wystrzelił poza skalę"

Po chwili ukochana Artura Szpilki ujawniła, że sama była zainteresowana wstawieniem swoich produktów do popularnych sieciówek. Mimo wszystko ten pomysł bardzo szybko jej przeszedł chwilę po tym, jak zaczęła się interesować szczegółami współpracy.

– Jak ja się zaczęłam dowiadywać, jak się produkuje perfumy i ile trzeba zapłacić, żeby to stało w Douglasie i jaki procent jest pobierany z tego wszystkiego, to wychodzi na to, że te drogie perfumy to mogłyby się wpisać w półkę cenową moich perfum przy produkcji – kontynuowała.

Na koniec "Kamiszka" podkreśliła, że produkcja perfum naprawdę nie jest droga. – To, za co płacimy to horrendalne prowizje i marże narzucane przez marki. – Jeżeli ktoś myśli, że produkcja perfum jest droga, no to się bardzo, bardzo myli – podsumowała.