"Nie zgadzam się". Agnieszce Woźniak-Starak puściły nerwy, uderzyła w Szymona Hołownię

Kamil Frątczak
28 lutego 2024, 16:44 • 1 minuta czytania
W miniony wtorek odbył się protest rolników. Ich przedstawiciele spotkali się z marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią. Jednak to, z kim polityk zdecydował się porozmawiać, nie spodobało się Agnieszce Woźniak-Starak. Dziennikarka w relacji na Instagramie dobitnie dała do zrozumienia, co sądzi o jednym mężczyźnie.
Woźniak-Starak puściły nerwy. Uderzyła w Hołownię ws. ochrony zwierząt Fot. instagram.com / @aga_wozniak_starak; @szymon.holownia
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Protest rolników trwa w najlepsze. Wydarzenie rozpoczęło się 27 lutego, gdy manifestanci przemaszerowali pod gmach Sejmu oraz Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. W trakcie tego wydarzenia delegaci spotkali się z marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią, aby przedstawić swoje postulaty.


Hołownia z szacunkiem wysłuchał ich żądań, a następnie zobowiązał się do zorganizowania spotkania przy okrągłym stole. Celem tego spotkania będzie próba osiągnięcia porozumienia między stronami.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/2102,holownia-o-probie-wejscia-do-sejmu-przez-kaminskiego-i-wasika-sa-nagrania

Woźniak-Starak puściły nerwy. Uderzyła w Hołownię ws. ochrony zwierząt

Nie jest tajemnicą, że Agnieszka Woźniak-Starak należy do grona obrońców praw zwierząt. Dziennikarka jest bardzo zaangażowana w sprawy społeczne, o czym często głośno mówi w swoich mediach społecznościowych. Tym razem opublikowała relacji na Instagramie zdjęcie z Sejmu, na którym uwiecznieni są protestujący rolnicy.

W komentarzu do zdjęcia Woźniak-Starak wyraziła dobitnie swoje zdanie na temat negocjacji, zwracając się do Szymona Hołowni, którego oznaczyła w InstaStories. "Jako obrończyni praw zwierząt nie zgadzam się na żadne negocjacje z takimi ludźmi, jak Szczepan Wójcik i jemu podobni" – grzmiała.

Czytaj także: "Kompletne szaleństwo". Giertych podsumował skandaliczne słowa Kaczyńskiego

"Szczepan Wójcik to krwawy lider branży futrzarskiej, który od lat blokuje ustawę o zakazie hodowli zwierząt na futra" – kontynuowała. Warto podkreślić, że Szczepan Wójcik w spotkaniu z marszałkiem Sejmu uczestniczył w roli rolnika, lidera protestu, jak również prezesa Instytutu Gospodarki Rolnej.

Dziennikarka i prezenterka telewizji TVN w kolejnych relacjach przywołała także dokument Janusza Schwertnera "Krwawy biznes futerkowców", który opowiada o kulisach branży futrzarskiej. Nie brakuje w nim również wątku o wspomnianym mężczyźnie.

Czytaj także: Marcinkiewicz pracuje dla arabskiego szejka. Zdradził szczegóły swojej roli

"Pojawiły się też na pewno postulaty dotyczące ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futra, prawda? Tacy ludzie jak Szczepan Wójcik zarabiają miliony na znęcaniu się nad zwierzętami i o to walczą, o te miliony" – dodała po chwili.

Swój apel dziennikarka ewidentnie kierowała do Szymona Hołowni, którego oznaczeń nie brakowało w żaden z relacji. "Wierzę, że jest nas wystarczająco dużo i że razem damy radę tym panom, którzy tak sprytnie podpinają się pod protesty rolników" – podsumowała dziennikarka. Niestety do chwili opublikowania artykułu marszałek Sejmu nie odpowiedział na prośby Woźniak-Starak.