Nie tylko masło, ale i mleko jest coraz droższe. Jeszcze niedawno płaciliśmy za litr niecałe 3 złote, a teraz zdarzają się kartony... droższe niż benzyna. Co ciekawe, rolnicy wcale nie zarabiają niemal dwa razy więcej. O co chodzi w tej sytuacji?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W tym tygodniu pisaliśmy w TopNewsach, że masło tradycyjnie zaczyna drożeć przed świętami. W sklepach osiedlowych kostki już są po 10 zł i więcej. Dyskonty jeszcze próbują utrzymać cenę w okolicach 9 zł, ale to też zapewne tylko tymczasowa przestój i również i tam wkrótce pęknie psychologiczna bariera. Na razie najbardziej opłaca się... czekać na promocje.
W niektórych sklepach karton mleka już jest za ponad 5 zł. Dlaczego tak drogo?
Jednak na zakupach możemy być też zaskoczeni, a raczej rozczarowani szalejącymi cenami mleka. Parę tygodni kosztowały niecałe 3 zł (teraz za tyle kupimy je tylko w promocjach przy zakupie kilku sztuk). Teraz w "Fakcie" możemy przeczytać, że w niektórych sklepach kartony są już za ponad 5 zł, czyli więcej niż litr benzyny na najtańszych stacjach!
Powodów tego stanu rzeczy jest kilka. Jednym z nich jestmalejąca liczba gospodarstw mlecznych. GUS podaje, że pod koniec czerwca w Polsce było 2 mln krów mlecznych, co oznacza, że "pogłowie było o 5,5 proc. niższe niż w grudniu zeszłego roku". Rolnicy "przebranżawiają się" na produkcję mięsa.
– Wiele osób woli przerzucić się na opasy, czyli bydło mięsne – powiedział "Faktowi" Janusz Walczak z Golskiej Huty, wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Wyższe ceny mleka na półkach nie sprawiają, że rolnicy więcej zarabiają. Ceny w skupach są bowiem cały czas niemal takie same, choć też wzrosły przez miesiąc o 8 gr/litr (rolnicy otrzymują obecnie w większości województw ponad 2 zł za litr mleka). Wychodzi więc na to, że to sklepy narzucają taką marżę.
Drogie mleko w sklepach to też pokłosie wyższych kosztów energii, opakowań, transportu i pensji. Wpływ na to ma też sytuacja na świecie, ponieważ np. w tym roku ogólnie zmniejszyła się podaż mleka na kluczowych rynkach eksportowych m.in. w USA i Nowej Zelandii. To wszystko w konsekwencji oczywiście przekłada się na ceny masła, które przecież z niego powstaje, oraz innych produktów mlecznych.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Nadchodzi zima, więc krowy nie są już wyprowadzane na łąki. To przekłada się na wyższe koszty utrzymania zwierząt. Dodajmy, że przez wcześniejszą suszę, trzeba więcej płacić za paszę. Cena mleka w skupie jest na stałym poziomie, z lekką tendencją rosnącą.
Janusz Walczak
wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" Województwa Kujawsko-Pomorskiego