W praktyce narzekamy na szalejącą drożyznę i pensje, których wzrost nie jest proporcjonalny do wydatków. W teorii nasze płace są coraz wyższe. Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dane o przeciętnym wynagrodzeniu za wrzesień. Wyniosło ono 8140,98 zł. Wielu Polaków taka kwota zaskoczyła.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ile średnio zarabiają Polacy? GUS opublikował dane
Ekonomiści spodziewali się, że średnie wynagrodzenie wzrośnie o 11,1 proc. rok do roku. Tak się jednak nie stało, zaobserwowano wzrost o 10,3 proc. Warto również zauważyć, że wrześniowy poziom wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw był niższy od sierpniowego. W sierpniu płace plasowały się na poziomie 8189,74 zł brutto. Natomiast we wrześniu wyniosły 8140,98 zł.
Wiele osób taka kwota bardzo zaskoczyła – jak nierzadko przy takich badaniach pojawiły się komentarze osób wskazujących na to, że jest to pensja, o której wiele Polaków może pomarzyć. Warto się w tym miejscu zatrzymać i wyjaśnić, w jaki sposób obliczana jest średnia pensja.
To suma wszystkich wynagrodzeń w danym okresie (zwykle rocznym) podzielona przez liczbę zatrudnionych osób. Uwzględnia się zarówno wynagrodzenia w sektorze publicznym, jak i prywatnym, a także różne formy zatrudnienia, takie jak umowy o pracę, umowy cywilnoprawne czy samozatrudnienie. W obliczeniach często uwzględnia się także wynagrodzenia w różnych branżach i regionach, co pozwala uzyskać bardziej dokładny obraz sytuacji na rynku pracy.
Warto też zauważyć, że średnia pensja nie odzwierciedla zawsze realnych zarobków większości ludzi, ponieważ jest podatna na wpływ wysokich wynagrodzeń w niektórych sektorach.
GUS zwrócił uwagę na wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w tej branży, włącznie z wypłatami z zysku, w trzecim kwartale w 2024 roku wyniosło 8269,13 zł.
W zestawieniu tym brak pracowników tzw. budżetówki, do tego zatrudniających co najmniej 10 osób. Obejmują, więc około 40 proc. rynku pracy w Polsce. Pokazują więc pewien wycinek polskiej gospodarki.
Więcej o realnych zarobkach przeciętnego Polaka powiedzą dane z gospodarki narodowej, które obejmują nie tylko firmy, oraz podawana od niedawna przez GUS - media wynagrodzeń.
Ile trzeba zarabiać, by zaliczać się do klasy średniej?
A co jeśli chodzi o socjologiczne kwestie związane z zarobkami? Wielu Polaków zadaje sobie pytanie, jak zarobki przekładają się na podziały klasowe i czy takie w ogóle istnieją. Duża część obywateli twierdzi, że tak.
Z sondażu CBOS wynika, że trzech na czterech Polaków uważa się za przedstawiciela klasy średniej. Ile więc trzeba zarabiać, by móc "przynależeć" do tej grupy społecznej i czy wysokość zarobków jest jedynym kryterium?
Pisaliśmy już o tym w TopNewsach, Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że należy wziąć pod uwagę medianę zarobków i na jej podstawie ustalić widełki. przedstawiciele klasy średniej powinni zarabiać od minimum 67 proc. do 200 proc. mediany zarobków.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju twierdzi zaś, że klasa średnia powinna się zaczynać od wyższego pułapu, czyli 75 proc. mediany zarobków i kończyć na 200 proc.
Jak podaje GUS, mediana, od której wszystko zależy, wyniosła 5701,62 zł. Więc stosując kryteria OBWE, by należeć do klasy średniej, na poszczególnych członków rodziny musiało przypadać 4 276 – 11 402 zł. Jednak takie informacje wymagają uaktualnienia, bo, jak informował INNPoland, zarobki w Polsce w ostatnim czasie rosły bardzo mocno, o czym również informowaliśmy w Top Newsach.
Jak wyliczył INNPoland, obecnie mediana może wynosić nawet 7967 zł. A wówczas na przedstawiciela klasy średniej powinno przypadać rocznie od 5975 do 15934 zł. – pisał w INNPoland Konrad Bagiński.