Meteorolodzy prognozują, że wpływ na tegoroczną zimę może mieć front La Nina. Przyniesie on wyraźne ochłodzenie na przełomie listopada i grudnia. A w kolejnych miesiącach suma opadów i temperatury ma wskazywać na "stan powyżej wieloletniej normy".
Prognozę długoterminową pogody na zimę 2024/2025 opracowali synoptycy z australijskiego biura meteorologicznego Bureau of Meteorology. Twierdzą, że zima upłynie pod znakiem anomalii pogodowej La Nina.
Front ten cechują niższe temperatury. Najzimniejszymi krajami w naszym regionie będą Francja, Wielka Brytania i Skandynawia. Cieplej będzie z kolei w południowo-wschodniej Europie. Meteorolodzy wskazują, że może dojść do większego niż zwykle spadku temperatur w miarę zbliżania się listopada i grudnia. W kolejnych miesiącach będzie jednak już cieplej, a suma opadów ma być wyższa niż w ostatnich latach.
Gdy spojrzymy na eksperymentalną, długoterminową prognozę pogody IMGW, płyną z niej podobne wnioski. Wynika z niej, że suma opadów atmosferycznych w najbliższych miesiącach prawdopodobnie będzie się kształtować powyżej normy wieloletniej.
Temperatura w normie długoletniej jest zaś możliwa tylko w grudniu. W styczniu i lutym w Polsce ma być ciepło i mokro. Według synoptyków IMGW w styczniu i lutym średnia miesięczna temperatura powietrza na przeważającym obszarze Polski powinna być powyżej normy wieloletniej z lat 1991-2020. Miesięczna suma opadów także będzie znacznie wyższa niż w ostatnich latach.
W lutym 2025 temperatury powyżej normy są prognozowane w województwach mazowieckim, łódzkim, lubelskim, podkarpackim, małopolskim, śląskim, dolnośląskim, opolskim i świętokrzyskim. Suma opadów ma przekroczyć normę wieloletnią w całej Polsce.
Pisaliśmy też ostatnio w Top Newsach o innej długoterminowej prognozie pogody, tym razem na przełom października i listopada. Wtedy miliony Polaków odwiedzą groby swoich bliskich. I wszyscy ci, którzy spodziewali się deszczu i przeszywającego chłodu, mogą być mile zaskoczeni. Pierwszy raz od lat ma być w Polsce słonecznie, ale nie tylko. Prawie wszędzie niebo będzie się przejaśniać i rozpogadzać. Tylko miejscami na wschodzie chmur będzie nieco więcej – podaje serwis Twoja Pogoda.
Niewielkie przymrozki pojawią się nad ranem na południu i wschodzie Polski. Najcieplej, bo do 5 stopni będzie na zachodzie i północnym zachodzie Polski. Po południu ociepli się w całej Polsce. Będzie od 10 stopni na wschodzie do 15 stopni na zachodzie kraju.
Jedno jest pewne. Raczej na cmentarzach nie grozi nam błoto i chłód. Wiele na to wskazuje, gdyż poprzednie dni także będą raczej suche i ciepłe.
Zobacz także