Na większość viralowych zagadek internauci udzielają paru odpowiedzi, z których jedna, czasem dwie, są prawidłowe. W tym wypadku jest zupełnie inaczej. Trudno czasem odgadnąć, co autor wyniku miał na myśli. Jakie jest więc dobre rozwiązanie?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zagadki w internecie specjalnie są podchwytliwe lub mają kilka możliwych rozwiązań, by wywołać dyskusję... lub kłótnię. Duża liczba reakcji i komentarzy wpływa na zasięgi i tak to się kręci od lat.
Jaka liczba powinna być w trójkącie? Internauci nigdy nie byli chyba tak niezgodni
Ta zagadka jednak przebiła wszystkie inne. Nawet nie wiem, czy jej autor się spodziewał, że ludzie podadzą aż tyle różnych wyników. Pytanie znamy nawet bez czytania: jaka liczba powinna być pod znakiem zapytania? Żadnych podpowiedzi lub sugestii. Sprawdźcie się najpierw sami, a potem przejdziemy do rozwiązania.
Przez tak ogólne polecenie i dość świeży format zagadki, otwiera się przed nami może możliwości. Czy kluczem jest liczba kątów, boków, wymiarów, a może wierzchołków? Do schematu może pasować bardzo wiele odpowiedzi. Stąd w komentarzach panuje totalny rozstrzał. Nie wierzycie? No to patrzcie na to:
Wszyscy mogą mieć rację, jakoś przecież wyprowadzili te wyniki, które w logiczny sposób mogą pasować do reszty. Profil, który wrzucił tę łamigłówkę, potwierdza jednak, że pod znakiem zapytania kryje się... 9.
Dlaczego pasuje do znaku zapytania? Po do wszystkich obiektów można zastosować wzór: liczba wierzchołków do kwadratu. 4^2=16 (kwadrat), 8^2=64 (sześcian), zatem trójkąt to: 3^2=9. Oczywiście może być tu więcej odpowiedzi, ale ta jedna jest oficjalna.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.