Zbigniew Ziobro po raz pierwszy w tak optymistycznym tonie zabrał głos ws. swojej choroby. W rozmowie z "Super Expressem" potwierdził pozytywne rokowania ws. leczenia nowotworu. – Jestem dobrej myśli, bo czuję się coraz lepiej – powiedział były minister sprawiedliwości.
Jak informowaliśmy w Top Newsach, Zbigniew Ziobro na 14 października został wezwany na przesłuchanie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Powodem była opinia biegłego sądowego ws. stanu zdrowia byłego prokuratora generalnego. Twierdził, że Ziobro jest w stanie stawić się przed komisją i odpowiadać na pytania. Sam Zbigniew Ziobro podważał tą opinię. Przekonywał, że nikt go osobiście nie badał. Jednocześnie spływały optymistyczne rokowania ws. leczenia nowotworu krtani. Tymczasem do przesłuchania Ziobry coraz bliżej. Lider Suwerennej Polski przyznał w najnowszej rozmowie, że stan jego zdrowia się poprawia.
– Jestem dobrej myśli, bo czuję się coraz lepiej. Ale dopiero w listopadzie będę miał badanie PET i wtedy będą miał jasną sytuację co do rokowań – powiedział "Super Expressowi". – Po operacji pojawiły się powikłania – musiałem poddawać się zabiegom poszerzania odtworzonego przełyku, bo przestałem móc jeść, a nawet pić. Aktualnie przechodzę intensywną rehabilitację, by ustabilizować organizm i zacząć wracać do sił – dodał Ziobro w rozmowie z dziennikiem.
Zbigniew Ziobro został wezwany przed komisję śledczą ds. Pegasusa dokładnie 14 października na godzinę 10. – Według opinii biegłego Zbigniew Ziobro może być przez nas przesłuchany nie tylko dziś, ale mógł być przesłuchany przez nas od wielu miesięcy – przekazali niedawno członkowie komisji śledczej ds. Pegasusa, podczas której padła data przesłuchania Ziobry, czyli 14 października. – Komisja będzie trwała krócej, Zbigniew Ziobro będzie zeznawać dwie godziny, potem przerwa. Jego organ mowy nie może być narażony na dłuższą wypowiedź – wyjaśniała na konferencji szefowa komisji Magdalena Sroka.
Zbigniew Ziobro wówczas w portalu X skomentował kwestię opinii biegłego na temat swojego stanu zdrowia. Jak się wyraził, "żaden biegły go nie badał, ani nawet z nim nie rozmawiał".
O tym, że Zbigniew Ziobro choruje na nowotwór przełyku, wielokrotnie informowaliśmy w Top Newsach. Były prokurator generalny jest po skomplikowanej operacji wycięcia fragmentu przełyku. Poddawany jest chemioterapii i naświetlaniu. Jak przekazał wcześniej w wywiadzie, udał się na leczenie za granicę, gdyż lekarze, którzy zajmowali się nim w Polsce, dostawali pogróżki. Poinformował, że operacja, którą przeszedł, daje około 37 procent na 5-letnią przeżywalność. Niedawno Patryk Jaki, który zastępuje Ziobrę podczas jego nieobecności w Suwerennej Polsce, powiedział, że były minister sprawiedliwości "regularnie, codziennie o 7 rano i potem wieczorem dynamicznie spaceruje. To ważny element rehabilitacji – chodzi o poprawę wydolności płuc, ponieważ żołądek ma teraz umiejscowiony na płucach".
Przełomowe informacje ws. ewentualnego powrotu Ziobry do polityki miały wyjaśnić październikowe badania. Ostatecznie badanie PET odbędzie się w listopadzie. Takie informacje Ziobro przekazał z rozmowie z "SE".
Zobacz także