5-latek po powrocie z przedszkola śpiewa "Dobry Jezu".
5-latek po powrocie z przedszkola śpiewa "Dobry Jezu". Fot. 123RF / zdjęcie seryjne
Reklama.

Kobieta skarży się, że jej 5-letni syn wraca do domu i śpiewa pieśni religijne. Jak powiedziała, nie wyraziła zgody na uczestnictwo w lekcji. Sprawę opisuje wtorkowa "Gazeta Wyborcza".

5-latek z Elbląga śpiewał "Dobry Jezu" po powrocie z przedszkola

"Nie wyraziłam zgody na uczestnictwo syna w religii. Jednak synek śpiewa piosenki "Bóg kocha mnie", "Dobry Jezu" itp. Panie w przedszkolu mówią, że nie chodzi na lekcje religii, tylko "słucha innych dzieci w czasie zajęć religii". Nie rozumiem, dlaczego w jednej sali są dzieci, które śpiewają o bogu i moje dziecko wraz z innymi, które na te 'lekcje' nie chodzą" – napisała mama 5-latka z Elbląga.

Matka chłopca w rozmowie z "GW" dodała, że syn brał udział w religijnych zajęciach pokazowych bez jej zgody, a "w przedszkolach są wystawy z Janem Pawłem II". Po tej relacji dziennikarka "Wyborczej" skontaktowała się z przedszkolami z Elbląga, by sprawdzić, jak wygląda organizacja katechezy. Ewa Maliszewska, dyrektor przedszkola nr 26, poinformowała, że nauka religii jest organizowana dwa razy w tygodniu, po pół godziny.

– Na zebraniach rodzice są o to pytani, piszą oświadczenia. Jeśli rodzice nie chcą, by ich dzieci uczestniczyły w tych zajęciach, jest nauczyciel w grupie, który ich dzieci ma pod swoją opieką, prowadzi dla nich zajęcia na przykład przy stoliku – powiedziała w rozmowie z dziennikiem dyrektorka przedszkola z Elbląga.

Przedstawicielka przedszkola dodała, że dzieci, które nie chodzą na katechezę, przechodzą do innej salki, jeśli jest taka możliwość. Zastrzegła jednak, że warunki lokalowe nie są łatwe.

Gazeta rozmawiała też z przedstawicielką przedszkola nr 6. Ta zaznaczyła, że prawie wszystkie dzieci w przedszkolu uczestniczą w lekcji religii.

– Zgodnie z przepisami rodzice występują do dyrektora o organizację zajęć – powiedziała w rozmowie z "Wyborczą" Dorota Szepczyńska.

Przedstawicielka przedszkola nr 6 nie chciała jednak odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób przedszkole zapewnia opiekę dzieciom, które nie uczestniczą w katechezie. Czytaj także: Pewnie zaraz mnie ukrzyżujecie, ale... religia w szkołach powinna być obowiązkowa [FELIETON]

Ostatnio w naTemat felieton o kwestii religii w szkołach napisała Klaudia Zawistowska. Jest zdania, że religia w szkołach powinna być obowiązkowa.

– Moim zdaniem to chowanie głowy w piasek, zamiast zmierzenia się na poważnie z podstawą programową tego przedmiotu – napisała nasza dziennikarka, a więcej przeczytacie w jej felietonie. Z uczestnictwem w lekcjach religii jest jednak podobnie jak z podejściem do Kościoła w naszym kraju. Jak podała "Gazeta Wyborcza", z lekcji religii w Łodzi zrezygnowało aż 55 proc. uczniów.