Aura w tym momencie nie nastraja zbyt pozytywnie. Nawet grzejący kaloryfery nic nie pomagają, skoro za oknem szaroburo, ponuro i mokro. To jednak za parę dni minie. Prognozy pokazują, że doświadczymy klasycznej złotej polskiej jesieni. Temperatury na termometrach mają pokazywać nawet kilkanaście stopni na plusie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wcześniej pisaliśmy, że październik ma obfitować w deszcze i niskie temperatury, co będzie odczuwalne zarówno w nocy, jak i w dzień. Tak jest nawet w tym momencie. Czy jednak w ogóle nie doświadczymy cieplejszych dni, jak to było w poprzednich latach?
Nawet 18 stopni w połowie października. Jeszcze doczekamy się złotej polskiej jesieni
Według zaktualizowanego modelu CFS E3 (prognoza numeryczna na podstawie komputerowej symulacji atmosfery) stworzonego przez z Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, temperatury mają kształtować się w zakresie normy z lat 1991-2020 (na wschodzie ma być jednak powyżej normy). Będą jednak dni, które jeszcze zaskoczą pewnie nie tylko nas, ale i synoptyków.
Już w przyszłym tygodniu możliwe, że będzie na tyle ciepło, że wystarczą nam same koszulki. Na poniższych mapkach IMGW widzimy, że od 7 do 13 października temperatura ma być powyżej 15 stopni.
Na południu Polski może nawet wzrosnąć do 18 stopni! Później powoli będzie się ochładzać, aż do początku listopada, kiedy na dworze/polu w ciągu dnia będzie między 7 a 10 stopni Celsjusza.
Co z opadami? Będzie ich więcej niż dotychczas: szczególnie na zachodzie i w centralnej Polsce. Listopad z kolei ma być w normie wieloletniej (tylko na zachodzie ma być cieplej). W grudniu też nie powinno być anomalii temperaturowych, ale za to opadów ma być więcej niż zwykle. Czyżby czekały nas białe święta? Pożyjemy, zobaczymy.
Jaka pogoda będzie w zimę 2024/2025?
Dowiedzieliśmy się, jakie są prognozy IMGW na najbliższe miesiące. Ogólnie zima ma być łagodna, co po upalnym lecie raczej nie będzie nikogo dziwić. Okres od grudnia do lutego ma być w Polsce cieplejszy o 1-2 stopnie Celsjusza w porównaniu do średniej z ostatnich 30 lat.
Najcieplejszym miesiącem będzie luty 2025. Jeśli te prognozy się potwierdzą, mrozy będą krótkotrwałe. Temperatury częściej będą się utrzymywać powyżej zera. Na poniższej mapie widać średnią anomalię temperatury na zimę 2024/2025.
Strona Severe Weather Europe pokazała mapę, która jest prognozą pokrywy śnieżnej na nadchodzącą zimę 2024/2025. Widać, że intensywne śnieżyce pojawią się głównie w Norwegii, częściowo w Szwecji i Finlandii oraz w Rosji.
W pozostałych częściach Europy śniegu ma być mniej niż zwykle. W Polsce brak śniegu będzie szczególnie odczuwalny w północnym regionach.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.