Wiele osób zastanawia się, czy nadmierne picie dotyczy właśnie ich. Niektórzy starają się oszukiwać samych siebie, że przecież to tylko trzy piwa dziennie, a tak naprawdę wszystko kontrolują. Tymczasem brytyjski specjalista od uzależnień pokazał prosty test, który wskaże czy mamy problem z alkoholem. Wystarczy odpowiedzieć na kilka pytań.
Brytyjski psychiatra dr Max Pemberton ostrzega przed rosnącym problemem alkoholizmu w społeczeństwie. Wskazuje, że wiele osób bagatelizuje zagrożenie, tymczasem w ich przypadku może chodzić o uzależnienie od alkoholu.
Chodzi zwłaszcza o osoby w średnim wieku. Zdaniem psychiatry, nadużywanie alkoholu to pierwszy krok do poważnych problemów zdrowotnych, w tym raka oraz przedwczesnej śmierci. – Kiedy pytam ich o picie, często nie dostrzegają, że mają problem – powiedział dr Pemberton, którego cytuje brytyjski "Daily Mail". Jak sobie z tym radzić? Z pewnością pierwszym krokiem jest zrobienie prostego testu. Pozwoli zdiagnozować, czy mamy ten problem. Odpowiedź twierdząca na wszystkie lub większość pytań oznacza, że tak, problem występuje.
To narzędzie stosowane do identyfikacji uzależnień. Opracował je John Ewing, profesor psychiatrii, który zajmuje się terapią uzależnień na Uniwersytecie Karoliny Północnej.
Test CAGE ma cztery pytania.
Twierdząca odpowiedź na wszystkie lub większość pytań może wskazywać na realny problem z alkoholem, który wymaga konsultacji ze specjalistą.
Specjalista podkreśla, że ograniczenie spożywania alkoholu nie rozwiąże problemu. – Ograniczenie spożycia alkoholu jest zawsze rozsądną rzeczą, ale jeśli pierwszą rzeczą, którą zrobisz pierwszego lutego lub listopada, będzie sięgnięcie po korkociąg, to znak, że miesiąc bez alkoholu nie rozwiąże problemu. Może nawet nadszedł czas, aby zwrócić się o profesjonalną pomoc – wyjaśnił doktor Pemberton. Specjalista odniósł się do popularnych w pewnych kręgach określeń, takich jak "suchy styczeń" czy "trzeźwy październik", w ramach których ktoś na miesiąc zaprzestaje picia.
Zobacz także