Nagranie z szabrownikami okradającymi stację benzynową w czasie powodzi zbulwersowało wszystkich. Każdy z nas się zastanawia, jak nisko trzeba upaść, by w taki sposób wykorzystywać tragedię. Już wiadomo na ile dwaj mężczyźni z Kłodzka wycenili swój honor. Policja podała, co ukradli.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kradzież miała miejsce w biały dzień, a konkretnie w poniedziałek przed 16:00 w Kłodzku, gdzie wcześniej przeszła fala powodziowa. Na viralowym filmiku widzimy skalę zniszczeń i mężczyzn szabrujących opuszczoną stację paliw Orlen.
– To jest skur***wo! – mówi w tle autor nagrania, tak jakby nam wszystkim czytał w myślach. Złodzieje bowiem nie zabrali towarów pierwszej potrzeby jak chleb, bo byli głodni, ale ukradli alkohol i papierosy.
Na szczęście nagranie ma happy end. Jeden ze złodziei został w satysfakcjonujący dla widzów sposób spacyfikowany i rzucony na popowodziowe błoto. Drugi szabrownik też został schwytany. Poniżej możemy obejrzeć całą akcję.
Szabrownicy z Kłodzka ukradli alkohol i papierosy za 645 zł. Dostali po mandacie
Portal o2.pl skontaktował się z policją w Kłodzku. Okazało się, że to lokalni mieszkańcy, którzy ukradli towar za łączną kwotę 645 zł. Czy było warto? Dostali co prawda tylko po mandacie, ale teraz nienawidzi ich spora część Polski.
– W poniedziałek około godz. 15:50 dwóch mężczyzn, w wieku dwudziestu kilku i około czterdziestu lat, wykorzystało dramatyczną sytuację, weszło na stację Orlen i zabrało papierosy oraz alkohol. Wartość skradzionego towaru wynosiła 645 złotych. Próbowali uciekać, ale zostali zatrzymani przez policję i Straż Graniczną. Obaj są mieszkańcami Kłodzka. Zostali ukarani na miejscu mandatem przez policjantów w związku z wykroczeniem – powiedziała Podinspektor Wioletta Martuszewska z miejscowej Komendy Miejskiej Policji.
Takie sytuacje niestety już się zdarzały przy okazji poprzedniej powodzi z 1997 roku i pewnie jeszcze nieraz wydarzą się teraz. Dlatego też wiele osób nie chce opuszczać domów, bo obawiają się o swój dobytek. Mamy jednak dla nich dobrą informację.
Wojsko rusza do walki z szabrownikami. Będą wyposażeni w noktowizory
Policja podkreśla, że chroni opuszczone domostwa przed złodziejami (i jak widać na filmiku wyżej: potrafi być skuteczna). To niestety nie jest w pełni możliwe, nie da się postawić radiowozu czy funkcjonariusza przed każdym opuszczonym budynkiem. Jak podaje NaTemat, policji zamierza więc pomagać również wojsko.
"Kierujemy do wsparcia Policji, żołnierzy wyposażonych w noktowizory i termowizory. Szabrownicy – noc i brak prądu nie będzie już waszym sprzymierzeńcem" – napisało w mediach społecznościowych wojsko.
Złodzieje i oszuści działają nie tylko bezpośrednio na zalanych terenach, ale w internecie. Podszywają się pod alerty RCB (jeśli dostaniemy wiadomość z linkiem, to na bank wysłał to oszust), zakładają fałszywe zbiórki charytatywne i przejmują konta w mediach społecznościowych. Jak się przed tym chronić? Przeczytacie o tym na stronie policji.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.