Jeśli mamy na działce własny kompostownik, możemy mniej płacić za wywóz odpadów. Nie wszyscy jednak prowadzą go zgodnie z przepisami lub... w ogóle go mają. Urzędnicy zaczęli więc kontrole w swoich gminach, by sprawdzić, czy na pewno każdemu przysługuje ulga kompostowa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Założenie przydomowego kompostownika może obniżyć nasze rachunki za śmieci. Ulga weszła w życie 2022 roku. Właściciele gospodarstw, którzy na własną rękę pozbywają się bioodpadów, mogą się o to ubiegać w urzędzie gminy i liczyć na opłaty zmniejszone o kilka lub nawet kilkadziesiąt złotych od osoby (nie ma jednej odgórnej stawki, bo ustalają to sami radni).
Na uldze kompostowej zyskują nie tylko zwykli mieszkańcy, ale też gminy, bo utylizacja bioodpadów generuje ogromne koszty. "W niektórych gminach w ostatnich latach wzrosły nawet o kilkadziesiąt do kilkuset procent!" – podaje portal topagar.pl.
Niższe opłaty przysługują oczywiście tylko tym osobom, które robią to prawidłowo. Jeśli złożyliśmy wniosek, a nie mamy kompostownika lub nie wrzucamy do niego bioodpadów, czy nie wpuścimy na teren posesji kontrolerów, to gmina może nam odebrać prawo do ulgi. Ponownie możemy się po nią zgłosić dopiero za minimum pół roku.
Kompostowniki pod lupą. Kontrolerzy sprawdzają, czy należy nam się ulga
Kontrole kompostowników rzeczywiście wystartowały. Możemy się o nich dowiedzieć na stronie naszej gminy. Portal Samorządowy informuje, że z początkiem września ruszyły m.in. w gminie Kurów (woj. lubelskie) czy gminie Jaworze (woj. śląskie).
– Kontrole odbywają się w godzinach pracy urzędu. Przeprowadzane są przez pracowników Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej za okazaniem legitymacji służbowej – przekazał UG Jaworze.
Z kolei między 17 a 19 września Zarząd Związku Międzygminnego "Centrum Zagospodarowania Odpadów - SELEKT", przeprowadzi kontrole na terenie części wielkopolskich gmin m.in.: Puszczykowo, Grodzisk Wielkopolski, Grąblewo, Kobylniki, Kurowo czy Słocin.
Jak wygląda taka kontrola? Nie jest raczej zbyt skomplikowana. Upoważnieni pracownicy (w powyższym przypadku Biura Związku) lub urzędnicy (warto wylegitymować i jednych i drugich) odwiedzą gospodarstwa, którym przysługują ulga, w godzinach pracy, zrobią zdjęcia kompostownikom i sporządzą protokół. Wydadzą też decyzję, czy dalej przysługuje nam zwolnienie z opłat za bioodpady, czy też nie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.