30-letnia Jowita Zielińska zaginęła na początku lipca. Wracała z pracy. W pewnym momencie przesiadła się na rower i wjechała na leśną ścieżkę zaledwie kilometr od domu w Lisinach (woj. kujawsko-pomorskie). Od tamtego czasu słuch o niej zaginął. Bliscy zaginionej kobiety postanowili teraz ufundować nagrodę, dla osoby, która przekaże istotne informacje.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
6 lipca, czyli miesiąc temu, Jowita Zielińska wracała z pracy w sklepie mięsnym w miejscowości Rypina (również woj. kujawsko-pomorskie) oddalonym o 17 km od jej domu. Najpierw ok. 13-tej znajomy podrzucił ją do Rogowa, gdzie miała przypięty rower (ciemnozielona damka marki Pegasus).
"Pewne jest, że przejechała na nim przez wieś Rojewo. Dwie osoby twierdzą, że widziały ją, kiedy zmierzała jednośladem w kierunku domu.Do pokonania miała jeszcze dwukilometrowy odcinek wiodący przez pola i las. Nic nie wskazuje na to, by dotarła do swojej wsi. Nie ma ani jej, ani zielonej damki, na której jechała" – podaje WP.
"Super Express" z kolei informuje, że ostatni raz kamery monitoringu uchwyciły ją przy wjeździe na leśną drogę. "Nie ma jednak żadnego zapisu, który byłby dowodem na to, że Jowita z szosy wyjechała. Kobieta rozpłynęła się w powietrzu zaledwie kilometr od domu" – czytamy w artykule.
W początkową akcję poszukiwawczą zostało zaangażowanych ponad 200 osób, w tym policjanci, leśnicy, strażacy i okoliczni mieszkańcy. Nie znaleziono jednak żadnych śladów czy informacji, ani nawet porzuconego roweru.
Kobieta nie nawiązała też żadnego kontaktu z rodziną. "Jak wynika z relacji rodziny, pani Jowita nigdy wcześniej nie znikała z domu ani nie zrywała kontaktu z bliskimi, jest osobą bardzo rodzinną oraz odpowiedzialną" – napisano w jednym z postów z apelem o pomoc.
10 tysięcy złotych nagrody za pomoc w odnalezieniu Jowity Zielińskiej. 30-latka z kujawsko-pomorskiego zaginęła miesiąc temu
Do WP zgłosiła się prawdopodobnie rodzina lub przyjaciele zaginionej (prosili o zachowanie anonimowości). – Ten, kto pomoże ją odnaleźć, otrzyma 10 tys. zł nagrody. Wszystko zostało uzgodnione z policją i to do niej należy zgłaszać sygnały o miejscu pobytu Jowity lub o tym, co się z nią stało – przekazała osoba.
Są trzy warunki otrzymania nagrody: "informacja ma realnie i bezpośrednio przyczynić się do odnalezienia kobiety", "dane mają wynikać z rzeczywistej wiedzy, a nie z przypuszczeń, domniemań, wizji lub wróżb", a Jowita zostanie odnaleziona żywa, bo "jej otoczenie nadal ma nadzieję, że kobieta żyje".
Weryfikacją informacji ma zająć się policja. Poniżej rysopis pani Jowity i opis ubioru w dniu zaginięcia:
Rysopis: wzrost ok. 170 cm, szczupła budowa ciała, włosy do ramion koloru rudego, oczy zielone
Opis ubioru: w dniu zaginięcia ubrana była w czarne krótkie spodenki i bluzkę w kratkę, poruszała rowerem typu damka koloru ciemnozielonego i koszykiem przy sterze
Wszelkie informacje można zgłaszać na numer alarmowy 112 lub bezpośrednio na komendzie policji w Rypinie: 47 753 92 00.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.