16-letnia Daria Gąsiorek zapoznała w internecie mężczyznę o nicku Lucyfer. Wychodząc na spotkanie z nim, okłamała rodziców, że idzie do koleżanki. Nastoletnia matka już do domu nie wróciła. Ponownie publikujemy jej zdjęcia, tym razem bez mocnego makijażu i filtrów, by ułatwić zidentyfikowanie zaginionej.
Daria Gąsiorek wyszła z domu 24 czerwca. Jak już pisaliśmy w TopNewsach, jej bliscy obawiają się, że grozi jej wielkie niebezpieczeństwo. Najprawdopodobniej dziewczyna spotkała się z mężczyzną poznanym w internecie – ma on nick Lucyfer.
Szczególnie niepokojąca była jej ostatnia videorozmowa z bliskimi. Podczas niej ktoś wyrwał jej telefon z ręki. W domu czeka na Darię syn Antoś, którego datę urodzenia wytatuowała sobie na ręce.
O Darii Gąsiorek piszemy ponownie, ponieważ po opublikowaniu ogłoszenia o jej zaginięciu na stronie "Śladami zaginięć i tajemnic kryminalnych" pojawiły się głosy, że jej zdjęcie utrudni jej identyfikację.
Młoda dziewczyna ma na nim bowiem mocny makijaż, co więcej na zdjęcie nałożone są filtry. Udostępniamy więc dwa kolejne zdjęcia nastolatki z nadzieją, że ktoś ją rozpozna i pomoże w jej odnalezieniu.
Przypomnijmy rysopis zaginionej:
Podejrzewa się, że rodzice nie chcieli pozwolić nastoletniej matce na spotkanie z mężczyzną z internetu, dlatego musiała ich okłamać.
"Najprawdopodobniej Daria spotkała się z mężczyzną poznanym przez internet o nicku Lucyfer, który jest mieszkańcem Kartuz. Ostatnie logowanie telefonu zaginionej wskazuje na to, że Daria mogła (lub w dalszym ciągu może) przebywać na terenie Trójmiasta" –czytamy na profilu "Śladami zaginięć i tajemnic kryminalnych" na Facebooku.
Bliscy Darii są zdania, że jej zdrowie i życie jest zagrożone, uważają również, że przebywa ona na terenie miasta.
"Istnieje realne prawdopodobieństwo, że zdrowie lub życie zaginionej może być zagrożone – jak przypuszczają bliscy zaginionej biorąc pod uwagę fakt, że ostatnie połączenie telefoniczne (przez Kamerkę) z Darią zakończyło się tym, że ktoś wyrwał jej telefon z ręki, nastolatka może aktualnie być aktualnie przetrzymywana wbrew własnej woli oraz może być odurzana narkotykami" – czytamy.