Romans strażniczki z więźniem wyszedł na jaw, gdy personel więzienny znalazł w jego celi intymne zdjęcia kobiety oraz list miłosny. 31-latka została też nagrana przez kamery monitoringu, gdy szła z więźniem do magazynu. Wyszli po godzinie czasu sam na sam. Kobieta, zeznając w sądzie, płakała. Historia miłosna nie ma szczęśliwego finału.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rachel Stanton jest strażniczką więzienną w jednym z brytyjskich zakładów karnych. 31-latka stanęła przed sądem, kobieta właśnie usłyszała wyrok.
W lipcu 2022 r. 31-letnia Rachel Stanton została zawieszona w pracy, wszystko dlatego, że była w związku romantycznym z przestępcą. Więzień nazywa się Edwin Poole. Odsiaduje on wyrok 10 i pół roku więzienia za napad z bronią w ręku.
W czasie tego romansu kobieta miała już czwórkę dzieci. Piąte urodziła właśnie swojemu kochankowi zza krat. Wreszcie więzień został przeniesiony do innego zakładu karnego, ale jego ukochana i tak do niego jeździła.
We wtorek, 23 lipca odbyła się rozprawa ws. Rachel Stanton. Była więzienna strażniczka przyznała przed sądem koronnym w Northampton do umyślnego wykroczenia jako funkcjonariusz publiczny.
Usłyszała wyrok 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 18 miesięcy. Nakazano jej również udział w 20-dniowym turnusie resocjalizacyjnym. Płakała, słuchając wyroku.
"Twoje przestępstwo jest tak poważne, że wymaga kary pozbawienia wolności. Krótko mówiąc, miałaś związek z więźniem. Istniały wyraźne i niepodważalne dowody, które zostały odkryte. Znaleziono list o charakterze jednoznacznie seksualnym i kilka twoich intymnych zdjęć. Są też nagrania z monitoringu" – tłumaczył sędzia David Herbert.
– Powinnaś wiedzieć, jakie są granice – dodał sędzia.
Kobieta wyglądała na zawstydzoną – z sali sądowej wychodziła, zasłaniając głowę torebką.