Starasz się i ciśniesz, a ona nawet nie jęknie. Oto 5 najgorszych błędów facetów w seksie
Kobiecy i męski punkt widzenia w seksie potrafią różnić się diametralnie. O największych błędach facetów w łóżku mówią same kobiety. Warto poczytać!
Reklama.
Kobiecy i męski punkt widzenia w seksie potrafią różnić się diametralnie. O największych błędach facetów w łóżku mówią same kobiety. Warto poczytać!
O największych błędach facetów w seksie pisała Agnieszka Miastowska w serwisie mamaDu. Nasza dziennikarka zapytała o to same kobiety.
To największy grzech mężczyzn w seksie. Pędzą po orgazm, jakby to była najważniejsza rzecz na świecie. Są skupieni tylko na tym, a nie na partnerce. Nie warto nawet rozwodzić się nad tak żałosnymi przypadkami. Dużym błędem jest też myślenie, że kobietę trzeba jak najszybciej doprowadzić do finału, a wtedy seks będzie udany. Przyjemność kobiety jest ważna, jednak nie równa się szybkiemu orgazmowi. Wiele kobiet woli długo balansować na granicy podniecenia.
Facetom najwyraźniej nikt nie powiedział, jak to robić. Albo raczej jak tego nie robić. –Umówmy się, większość facetów tego nie potrafi, mam wrażenie, że to dla nich sport ekstremalny. Uważają, że jeśli będą robić to szybko i świdrować językiem to partnerka będzie jęczeć z rozkoszy, a to częściej jest drażniące lub nawet bolesne – powiedziała Weronika.
Co więc trzeba robić, by robić to dobrze? – Próbować jednej techniki, powoli i spokojnie. Sprawdzać reakcje partnerki, pytać, czy tak jest dobrze, czy nie. Taka krótka rozmowa dla mnie nie psuje nastroju, a może go nawet dopiero stworzyć – dodała Dominika.
To zarzut, który powtarza wiele kobiet. Panowie mają być wychowani na kulcie macho i zdobywców. Nadal uważają, że jeśli robią coś mocno i szybko, to będzie zrobione dobrze. A to przepis na antyorgazm. – Przez głupie filmy i pornole myślą, że mocne doznania są dobre dla wszystkich, a przecież jeśli chodzi o łechtaczkę i wargi sromowe, to tych bardzo mocnych ruchów się tam nie czuje, one mogą tylko boleć albo być niekomfortowe – wyjaśniła Weronika.
Mit o podziale orgazmów na pochwowy i łechtaczkowy dawno już obalono. Orgazm jest jeden, ale u każdej z kobiet może prowadzić do niego stymulacja innego obszaru. Dla ponad 70 proc. kobiet stymulacja łechtaczki jest najprzyjemniejszą i najszybszą drogą do orgazmu. Wielu mężczyzn zaniedbuje ten obszar, dążąc do penetracji za wszelką cenę. Tym samym odbierają partnerkom połowę przyjemności. – Seksualnym problemem facetów jest to, że oni są nie tylko penisocentryczni, ale też dążą do penetracji za wszelką cenę. Dla mnie dobry seks może skupiać się wokół pieszczot łechtaczki palcami i seksu oralnego. Naprawdę to, że coś komuś wreszcie włożycie nie sprawi, że będzie przyjemniej, a jeśli tak to możliwe, że tylko wam – tłumaczy Dominika.
Są pytania, które potrafią skutecznie zepsuć atmosferę. – Najgorsze dla mnie jest, gdy zamiast zainicjować grę wstępną – pocałować mnie, pogłaskać, dotknąć on siada na łóżku i pyta czy będziemy uprawiać seks albo jeszcze lepiej "bzykać się". Dla mnie to takie spalenie sytuacji – mówi Kasia. Z drugiej strony warto pamiętać, jak ważna jest świadoma zgoda na seks, można jednak obserwować reakcje partnerki i nawet w trakcie seksu czy gry wstępnej upewnić się, czy wszystko jest okej. Jednak jedno suche pytanie, bez żadnego wstępu. nie jest zbyt dobrym prologiem do upojnej nocy.
Zobacz także