"Nie kochaliśmy się od 7 miesięcy". Ekspert o tym, co oziębłość seksualna robi ze związkiem
redakcja Topnewsy
11 grudnia 2023, 15:13·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 grudnia 2023, 15:13
Co to jest oziębłość seksualna? Czy to problem zdrowia fizycznego czy też wynik czynników psychospołecznych? Odpowiedzi na te pytania dostarczał między innymi seksuolog w rozmowie z Olą Gersz z naTemat.
Reklama.
Reklama.
O zjawisku oziębłości seksualnej pisała w naTemat Ola Gersz. Oziębłość seksualna może pojawić się w każdym związku, niezależnie od stażu i wieku. Ale co robić, gdy jeden z partnerów nie odczuwa popędu seksualnego i przyjemności z seksu? – pisała dziennikarka naTemat.
Seksuolożka wymieniła prawdopodobne przyczyny oziębłości seksualnej i radziła, jak ją leczyć. Uspokoiła również, że zaburzenia odczuwania popędu seksualnego nie muszą oznaczać końca związku.
W tekście Oli Gersz znalazł się przykład jej bohaterki, Moniki, która jest z partnerem od czterech lat. Oddalili się od siebie w czasie pandemii, gdyż stresowali się o pieniądze i przygotowania do ślubu oraz wesela.
– Dzień w dzień byliśmy ze sobą, w jednym mieszkaniu. Niby rozmawialiśmy, oglądaliśmy filmy, jedliśmy razem kolację, ale bliskości fizycznej praktycznie nie było. Ja nalegałam, on mnie nawet nie dotykał. Zaczęłam mu robić o to pretensje, on za każdym razem się oburza, krzyczy, pyta ze złością, czego ja więcej od niego chcę. Raz powiedziałam mu wprost, że jest oziębły, to trzasnął drzwiami. Innym razem zarzuciłam mu romans, nie rozmawialiśmy potem przez tydzień – relacjonowała Monika.
Może cię zainteresować: Co to jest curving? Ten nowy trend w randkowaniu prowadzi do szału i frustracji
Monika nie uprawiała seksu ze swoim partnerem od 7 miesięcy. – Mam wrażenie, że żyję z obcym człowiekiem. Zaproponowałam terapię, wizytę u seksuologa, ale tylko się zdenerwował. Powiedział, że przesadzam – powiedziała Monika. I szczerze wyznała, że w tym momencie nawet nie chce się jej już brać ślubu.
– Nie mam pojęcia, jak do niego dotrzeć i w czym jest problem. W nim, we mnie? W końcu chyba postawię ultimatum: albo to szczerze przegadamy i pójdziemy po pomoc, albo to koniec. Bo nie wyobrażam sobie żyć w celibacie i z mężczyzną, którego po prostu już nie podniecam – podkreśliła.
Co to jest oziębłość seksualna?
Przykład Moniki i jej partnera oraz setek innych par udowadnia, że oziębłość seksualna może doprowadzić do kryzysu w związku. Czym jest? To zaburzenie odczuwania popędu seksualnego – osoba, którą ono dotknęło, nie odczuwa ani potrzeb seksualnych, ani przyjemności ze stosunku.
Czytaj także: Mężczyźni o takich imionach zadowolą każdą partnerkę. Są świetnymi kochankami w łóżku
Partner pragnie zbliżenia, ale partnerka mu odmawia, bo przejawia brak podniecenia seksualnego – wyjaśniła psychoterapeutka i seksuolożka Barbara Bartel z lecznicy Alfa-Lek w Warszawie.
Nawet jeśli wcześniej życie intymne pary było satysfakcjonujące – jak w historii Moniki – oziębłość może pojawić się na każdym etapie relacji. Zdaniem Bartel, wiele par doświadczyło oziębłości podczas izolacji z powodu pandemii koronawirusa.
Zobacz też: Ta pozycja seksualna odmieni wasze życie. Pary, które ją znają, nie robią już tego inaczej
– Obserwujemy teraz zwiększoną ilość problemów na tle seksualnym. Gdy partnerzy chodzili normalnie do pracy, w zasadzie się nie znali. Dopiero gdy zostali zamknięci w czterech ścianach, uświadomili sobie, że są dla siebie zupełnie obcy. Może na początku odczuwali przyjemność z pobytu w domu, ale potem pozostały już tylko przygnębienie i frustracja, a w łóżku pojawiła się oziębłość – tłumaczyła podczas pandemii koronawirusa.
Niechęć do uprawiania seksu przez jedną ze stron dotyka pary z różnym stażem i osoby w różnym wieku, w tym młode, dwudziestokilkuletnie, które dopiero rozpoczęły związek. Jednak w gabinecie Barbary Bartel najczęściej pojawiają się osoby w średnim wieku, które są ze sobą od lat.
Powodów oziębłości seksualnej może być wiele. Jednym z nich jest nierozmawianie w związku o seksie albo traktowanie tej sfery życia po macoszemu, o czym w podcaście Związkologia w naTemat opowiadała psycholożka, sex coach i autorka podcastu "O zmierzchu" Marta Niedźwiedzka.
– Problemem jest gdy ludzie nie rozmawiają ze sobą, grają, nie mówią o sobie prawdy. I to nie jest tylko problem seksualny, ale problem całego pożycia ludzkiego. Współczesnym mężczyznom brakuje również obecnie czułości i chęci poznawania ciała partnerki. W rezultacie ona kupuje sobie wibrator i idzie z nim pod prysznic, a mężczyzna szuka wirtualnego seksu. Nie są to prawidłowe praktyki seksualne i mogą stać się one chorobliwe. Bo w momencie, gdy przystępujemy do seksu na żywo, może pojawić się problem – mówiła Barbara Bartel.
Powodem oziębłości są również kompleksy z dzieciństwa. Seksuolożka tłumaczyła, że mężczyzna, którego w dzieciństwie opuściła matka, może mieć potem problem ze swoją seksualnością, gdyż przerzuca swoje traumy i lęki na swoją partnerkę. Barbara Bartel podkreśla również, że na całe pożycie erotyczne rzutuje pierwszy kontakt seksualny człowieka. Szczególnie, jeśli był to akt przemocy seksualnej – gwałt, molestowanie seksualne w dzieciństwie. Wtedy nie obejdzie się bez pomocy terapeuty.