28-latka u kosmetyczki zrozumiała, że coś jest nie tak. Ze szpitala wyszła z zaszytym okiem
Agnieszka Miastowska
27 maja 2024, 16:33
·
2 minuty czytania
Kobieta dość szybko zauważyła, że ma jakąś zmianę na powiece, ale nie przejmowała się tym. Pomyślała, że to zwykłe przebarwienie czy wyprysk, który zaraz zniknie. Do czasu aż poszła na zabieg przedłużania rzęs, a kosmetyczka poradziła jej, by dla świętego spokoju udała się do lekarza. Mama czwórki dzieci ze szpitala wyszła już z zaszytym okiem. Jej historia przestrzega, by nie bagatelizować objawów. Co dokładnie się jej stało?