Babcia z 2,5-letnią wnuczką wyrzucone z autokaru na pielgrzymce. "Rozpłakałam się, błagałam"
Agnieszka Miastowska
27 maja 2024, 10:19
·
2 minuty czytania
Pani Grażyna do Medjugorie zabrała wnuczkę i syna, by pomodlić się o cud dla swojej rodziny. Do świętego miejsca nie dojechała – wyrzucono ją z autokaru na granicy z Bośnią i Hercegowiną. Bez pieniędzy, znajomości języka, samą w obcym kraju. Kobieta rozpłakała się, a usłyszała jedynie, że "mają sobie radzić". Co więcej, pilotka wycieczki miała zniechęcać współpasażerów, którzy próbowali pomóc kobiecie.