Niewiele tematów wywołuje tyle kontrowersji i sprzecznych opinii, co temat wesela bez dzieci. Jedni w czasach dzieciocentryzmu zaproszenie na wesele bez dzieci odczytują jako ich jawną dyskryminację. Inni mówią wprost: "dzieci mogą zepsuć wesele". Filmik, który pojawił się na Instagramie stał się argumentem w tej dyskusji. Internauci atakują małego chłopca, zarzucając mu, że zrujnował najważniejszy dla nowożeńców moment. Czy faktycznie?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wiele osób twierdzi, że dzień ślubu należy do najważniejszych w życiu. Z tego względu pary nierzadko planują go miesiącami, a nawet latami! Gdy wszystko ma być idealnie, presja jest ogromna.
Zapewne również z tego powodu internautów tak zdenerwował filmik ze ślubu, na którym widać małego chłopca, który ściąga swoim zachowaniem całą uwagę, zabierając ją panu młodemu i pannie młodej. Co takiego się stało?
Na nagraniu widać młodą parę stojącą przed ołtarzem. Panna młoda zamiast welonu ma przyczepiony do sukni długi tren, który ciągnie się za nią na podłogę. I to właśnie ten element garderoby okazał się wyjątkowo atrakcyjny dla kilkuletniego chłopca, który stał obok pary.
Trudno powiedzieć, czy chłopiec wcześniej niósł obrączki i z tego względu znajdował się obok pary czy wyszedł z ławki kościelnej, by samodzielnie przedostać się pod ołtarz. Faktem jest, że potraktował suknię panny młodej niczym zjeżdżalnię, z której zdecydował się puszczać samochodziki.
Chłopcu na tyle spodobała się wymyślona przez niego zabawa, że kilkukrotnie ją powtarza, co widać na filmiku.
Panna młoda musi czuć, że dziecko bawi się jej suknią, ale na filmiku nie widzimy jej reakcji. Zdaje się zupełnie ignorować chłopca, który bawi się w najlepsze. Internautom w większości filmik się nie spodobał, uznali, że zachowanie chłopca jest skandaliczne.
"Jak widać rodzice nie mają żadnej kontroli nad swoim dzieckiem. Właśnie dlatego nie powinno się zabierać dzieci na wesela" – mówi jeden z najpopularniejszych komentarzy.
"Błagam, przestańcie wychowywać chłopców na tak bezczelnych" – zauważa inna internautka.
"Gdyby to był mój ślub, wyprowadziłabym własnoręcznie to dziecko z kościoła" – pisze ktoś inny.
Wśród komentarzy pojawiła się teoria, dlaczego rodzice nie reagują na takie zachowanie dziecka. Część z nich uważa bowiem, że jest to właśnie dziecko pary młodej, co też wywołało niewybredne komentarze.
"Właśnie dlatego powinniście najpierw brać ślub, a potem decydować się na dziecko" – zauważa ktoś z komentujących.
Czytaj także:
Faktem jest, że niezależnie od tego czy lubi się dzieci czy nie, zachowanie chłopca było po prostu nieodpowiednie w tak ważnej chwili. Nawet jeśli było to dziecko pary – czy musiało mieć swój moment nawet w dniu, w którym powinni liczyć się głównie oni?
Tym gorzej, jeśli chłopiec nie był synem nowożeńców – tym samym para musiała znosić niekomfortową sytuację z obawy o reakcję rodziny chłopca, która jak widać nic nie robiła sobie z jego zachowania.
Nie brak oczywiście także głosów stojących w obronie chłopca, zgodnie z którymi jego zachowanie było "słodkie" a ślub i wesele jest od "zabawy i radości". Pozostaje pytanie, czy byliby tak wyrozumiali, gdyby to ich ważny moment został skradziony przez dziecko, które i tak niewiele rozumie z otaczającego je zamieszania.