Chociaż trzecią część "Jamesa Bonda" z 1964 roku widzowie już dobrze znają, to dopiero w 2024 roku zaczęli zwracać uwagę na pewną scenę, a dokładnie jednego z bohaterów granego przez Richarda Vernona. Okazało się, że mężczyzna ma w tym filmie zaledwie 39-lat. Internauci stwierdzili, że wygląda prawie jak staruszek. Jak to możliwe?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Użytkownicy mediów społecznościowych są zszokowani po tym, gdy zobaczyli, jak wyglądał 39-letni mężczyzna w 1964 roku. Wszystko dzięki filmowi Goldfinger, czyli trzeciej części przygód słynnego agenta 007.
To część, w której Ian Flemming (grany przez Seana Connery'ego) zmierzył się z przemytnikiem złota Auricem Goldfingerem (granym przez Gerta Fröbe). Pojawia się tam również postać pułkownika Smithersa, który paląc cygaro, rozmawia z agentem 007.
To właśnie Richard Vernon, którego czoło ociosane jest głębokimi zmarszczkami, na głowie pozostało już niewiele siwiejących włosów, a wąsy wystylizowane są na podstarzałego kamerdynera.
Cała fizjonomia mężczyzny wskazuje, że jest on co najmniej po pięćdziesiątce, a wiele osób dałoby mu nawet ponad 60 lub 70 lat. A ma lat 39. Jak to możliwe?
Nie stoi za tym żadna zaskakująca historia poza taką, że w 2024 r. inaczej patrzymy na wiek i inaczej się "starzejemy" a właściwie lepiej dbamy o siebie. Równie staro dla dzisiejszych polskich odbiorców wygląda główny bohater serialu"Czterdziestolatek" Andrzej Kopiczyński.
Warto pamiętać, że dzisiaj społeczeństwo starzeje się wolno, a ludzie coraz dłużej są aktywni zawodowo oraz coraz później uniezależniają się od rodziców czy zakładają własne rodziny. Stąd mówi się, że trzydzieści to nowe dwadzieścia, a czterdzieści to nowe trzydzieści.
Moda jest dużo bardziej uniwersalna, co sprawia, że w miarę starzenia się kobiety czy mężczyźni nie muszą zmieniać garderoby na dojrzałą, stateczną, "babciną czy dziadkową". Idealnie widać to na przykładzie serialu "Seks w wielkim mieście – Just like that" z 2023/24 oraz serialu z 1985 roku "Golden girls".
W sieci furorę zrobiło zestawienie bohaterek tych dwóch kultowych dla swych czasów seriali. Okazało się bowiem, że bohaterki serialu z 1985 r. są młodsze niż Carrie i jej przyjaciółki! A wyglądają przy nich jak babcie. Internauci zwrócili wówczas uwagę na fakt, jak zmieniło się postrzeganie kobiet po pięćdziesiątce w popkulturze
Bohaterki z "Seksu w wielkim mieście" może i dobijają do sześćdziesiątego roku życia, ale zdradzają je w tym jedynie ledwo widoczne zmarszczki – cały ich image utrzymany jest w duchu młodości.
Poza tym mamy dzisiaj więcej możliwości dbania o siebie – od większej świadomości dotyczącej żywienia i sportu, po kosmetyki, kończąc na medycynie estetycznej i chirurgii plastycznej. A wielu internautów wskazuje, że młodość Vernona pochłonął niezdrowy styl życia pełny używek oraz genetyczne łysienie.
"W tamtych czasach ludzie starzeli się inaczej. Poza tym prawdopodobnie palił 3 paczki i pił pół litra whisky dziennie" – żartował jeden z komentujących na X.
"Cóż, wczesne lata 60. to szczerze mówiąc, to, czego bym się domyślił. Ale nie wygląda na 39 lat. Myślę, że te lata nie były dla niego łaskawe" – napisał jeden z użytkowników Reddita.