W niedzielę 10 grudnia Mateusz Masternak stanął przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego federacji WBO w kategorii junior ciężkiej. Niestety, ta sztuka się nie powiodła. 36-latek z bilansem 47-5 (31 KO) przegrał przez techniczny nokaut z Brytyjczykiem Chrisem Billamem-Smithem (18-1, 12 KO).
Walkę transmitowała TVP Sport. W studiu, które prowadziła Sylwia Dekiert, zameldowali się goście, w tym Artur Szpilka. Bokser zaskoczył prezenterkę, gdyż pojawił się na wizji w eleganckim garniturze, który Dekiert postanowiła ocenić.
– Są dwie okazje, by założyć taki garnitur. Własny ślub lub... kiedy czeka nas mistrzowski wieczór – skomentowała prezenterka TVP.
W walce finałowej o tytuł mistrza świata w wadze junior ciężkiej ostatecznie Chris Billam-Smith obronił tytuł. Mateusz Masternak musiał uznać wyższość rywala przez techniczny nokaut, mimo optycznej przewagi przez większość walki.
Sędzia zdecydował się ją zakończyć przed czasem z powodu urazu Polaka, który do momentu przerwania walki prowadził na punkty. Masternak musiał wycofać się z pojedynku z powodu kontuzji żeber. Według redakcji TVP Sport, lekarz zalecił Masternakowi "błyskawiczne prześwietlenie klatki piersiowej".