Ostatnio dużo mówi się o wojnie między Biedronką a Lidlem. Dyskonty walczą o klienta, oczerniając się wzajemnie w reklamach czy smsach lub stosując mało moralne promki np. na wódkę za mniej niż dychę.
Część wojny toczy się po cichu i tylko najbardziej dociekliwi mogą odkryć, kto prowadzi na tym froncie. W kategorii "obiecywanej i faktycznej wagi tofu", jak na razie chyba wygrywa Biedronka. Oba dyskonty nie mają co równać się z Auchanem. Dlaczego?
Portal o2.pl opisał pewną dyskusję na facebookowej grupie dla wegetarian. Zaczęło się od wpisu klientki, która postanowiła zważyć tofu z Lidla. O dziwo, wynik był o wiele niższy niż na opakowaniu. I to nawet z miską, ale zakładamy, że urządzenie odejmuje jej wagę.
Oczywiście tofu jest w zalewie, ale na pewno to trochę "wody" nie waży 31 gramów. Po prostu sama kostka była lżejsza, niż zapewniano na opakowaniu. "Niektórzy klienci sugerują, że zmiana w wielkości i jakości produktu oferowanego przez Lidl nastąpiła po zmianie opakowania" – czytamy w artykule.
Internauci postanowili zważyć analogiczne produkty z innych marketów. I tak, u konkurencji sprawa jest zgoła odwrotna. Kostka tofu z Biedronki waży nie mniej, a więcej niż sugeruje to liczba na opakowaniu (aż o 9 gramów).
Podobna sytuacja była również w przypadku tofu z Auchana, choć jego waga była jeszcze większa. Aż dziwne, że bo zostaliśmy przyzwyczajeni do zupełnie innych rzeczy. W tym wypadku jednak producent/dyskont działa na korzyść klienta.
Wiadomo, że dane na opakowaniach są przybliżone, ale różnice w tych konkretnych przypadkach wynoszą po kilka procent. Portal poprosił o komentarz Lidla, by wyjaśnić dlaczego, ich tofu jest o wiele lżejsze niż na opakowaniu, ale na razie nie otrzymał odpowiedzi.
"Pracowałem przy produkcji sojowego tofu i jego pakowaniu, pierwsze opakowania były ważone i każde, ale to każde opakowanie, nie mogło mieć wagi zadeklarowanej na opakowaniu. Jeżeli było to 200 g to waga musiała wynosić minimum 210 g lub więcej" – skomentował jeden z internautów.
"Z WAGĄ 200 G LUB 195 G BYŁY ODRZUCANE, ponadto co kilkadziesiąt sztuk następowało kontrolne ważenie, bo maszyna w trakcie napełniania opakowań mogła się rozregulować" – ujawnił. O ile mu wierzyć, to zaniżanie wagi na opakowaniu akurat w przypadku tofu jest... normą.