W środę 7 lutego z samego rana mieszkaniec Szczecinka w województwie zachodniopomorskim wybrał się na groby bliskich znajdujące się na cmentarzu komunalnym. Kiedy postanowił skorzystać z toalety będącej na terenie nekropolii, znalazł w niej zwłoki 37-letniego mężczyzny.
Doniesienie od znalezionym ciele mężczyzny potwierdziła st. asp. Anna Matys z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku. – Do zdarzenia doszło po godz. 10:00. W toalecie znaleziono zwłoki mężczyzny w wieku 37 lat – przekazała w rozmowie z "Super Expressem". Po chwili dodała, że mężczyzna nie ma stałego miejsca zameldowania.
Czytaj także: Makabryczny wypadek na Mazowszu. 23-latek z impetem wjechał w rodzinę z dzieckiem
Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia przez policję ciało zostało przygotowane do sekcji zwłok, która pomoże ustalić, z jakich przyczyn nastąpił zgon. Do tej pory nie wiadomo czy 37-latek zmarł z przyczyn naturalnych, czy przy udziale osób trzecich. Nie znaleziono także widocznych obrażeń zewnętrznych.
Czytaj także: Wskoczyła do przerębli, bo chciała oczyścić się z grzechów. Utonęła na oczach swoich dzieci
Jednak to, co najbardziej zastanawia, to fakt, że to kolejny zgon dokładnie w tym samym miejscu. Przypomnijmy, że na początku stycznia w toalecie na cmentarzu w Szczecinku znaleziono ciało 32-latka. Jak informował "Głos Koszaliński", zwłoki znalazła kobieta, która chciała skorzystać z ubikacji.
Wówczas rzeczniczka prasowa komendy policji w Szczecinku przekazała, że zmarły 32-letni mężczyzna również nie miał stałego miejsca pobytu. W przypadku styczniowego zgonu nie znaleziono śladów, które mogłyby świadczyć o zabójstwie.