TV Republika skrupulatnie trzyma się zasady, która przez lata przyświecała publicznemu nadawcy, a mianowicie: "jeśli nie jesteś z nami, jesteś przeciwko nam". Tym razem dobitnie przekonał się o tym raper Tede, który niespodziewanie stał się bohaterem reportażu stacji o prawicowych poglądach.
Danuta Holecka, zapowiadając materiał zatytułowany "Przemysł pogardy nie zna granic", ze zbolałą miną opowiadała o granicach pogardy.
– Czy istnieją granice pogardy, wyszydzania, naśmiewania się? Okazuje się, że dla niektórych nie istnieją. Można na przykład sparodiować program "Jedziemy. Michał Rachoń", ale w taki sposób, aby obrażać ofiary katastrofy smoleńskiej czy wyśmiewać szefa podkomisji, który przyczyny tej katastrofy wyjaśnia. W tym wypadku mówimy o raperze, ale przecież przemysł pogardy stosowany przez pseudoelity to nie jest sprawa nowa – podkreśliła była gwiazda "Wiadomości".
Przytoczone przez prezenterkę sytuacje miały miejsce w ramach cyklu "Tedenovela". W trakcie jednego z odcinków muzyk sparodiował program Michała Rachonia, prezentując pudełko z samolotem TU-154. Pracownicy TV Republika stwierdzili, że to naśmiewanie się z ofiar katastrofy smoleńskiej.
Do sytuacji w pierwszej kolejności odniósł się Antoni Macierewicz. W swojej wypowiedzi podkreślił, że czuje się nieustannie atakowany za próby odkrycia prawdy dotyczącej wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku. Zdradził, że proponowano mu nawet pieniądze, by go uciszyć.
Żeby tego było mało, we wszystko wplątano również Krzysztofa Stanowskiego, który zaangażował rapera do swojego najnowszego projektu. Według twórców Kanał Zero ma zawierać treści konserwatywne, stąd poproszono dziennikarza o komentarz. Redakcja mimo wykonanych telefonów i wysłanych wiadomości nie otrzymała odpowiedzi. W związku z tym postanowiono zapytać o zdanie Marcina Najmana, z którym Stanowski od lat jest skłócony.
– Absolutny hipokryta, który dla zasięgów i lajków zrobi wszystko i tyle w tym temacie – podsumował dziennikarza sportowiec. Nie trzeba było długo czekać, by sam zainteresowany odniósł się do całej sytuacji. Tede dał do zrozumienia, że porównanie "Tedenoveli" i materiału Republiki daje dość klarowny obraz tego, co chciał przekazać swoim obserwatorom.
"Jak ktoś oglądał 'Tedenovelę' i obejrzy ten materiał, to sam zrozumie, na czym polegała manipulacja w dawnym TVP Info, przeniesiona teraz do TV Republika. Warto było bronić wolnych mediów pod TVP" – zdradził w rozmowie z portalem pudelek.pl.
Raper odniósł się także do słów Danuty Holeckiej o "pseudoelitach", które padły tuż przed emisją materiału. Osobiste zaangażowanie prezenterki uznał wręcz za nobilitację. Mimo wszystko postanowił wbić szpile byłej gwieździe TVP. "Sam fakt, że ikona propagandy PiS o mnie mówi, jest swego rodzaju nobilitacją" – podsumował Tede.