Jak podają Fani Pogody, mróz zostanie w Polsce co najmniej przez wtorek i środę. Pierwszym dniem, gdy temperatury w Polsce będą dodatnie, będzie czwartek (11 stycznia).
Dlaczego? Przez Europę Wschodnią z północy na południe będzie wędrować dość aktywny niż. Przed niżem z zachodu napłyną do Polski nieco cieplejsze masy powietrza. Temperatury za dnia będą dodatnie.
A to, że w wielu miejscach Polski był mróz w okolicach -20 stopni, nadchodzące ocieplenie przyniesie wzrost temperatury o około 20 stopni Celsjusza.
Już w weekend na zachodzie i północy Polski dodatnie temperatury będą panować również w nocy. To jednak nie koniec zimy. W przyszłym tygodniu tendencje zimowe mają walczyć z wiosennymi. Podczas przełomu drugiej i trzeciej dekady stycznia do Polski ponownie zawita ochłodzenie.
W ostatniej dekadzie miesiąca do Polski spływać zaś będą ponownie chłodne, arktyczne masy powietrza – podają Fani Pogody. Po 20 stycznia mróz obejmie znaczną część Europy. Modele nie pokazują w Polsce spadków poniżej -20 stopni Celsjusza, ale wiadomo, że obecne ocieplenie nie jest jeszcze zwiastunem końca zimy.
Jak pisała Agnieszka Miastowska w naTemat, w województwie świętokrzyskim temperatura spadła minionej nocy (z 8 na 9 stycznia) do minus 32 stopni Celsjusza! Arktyczny mróz jeszcze jakiś czas da nam się we znaki. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował najnowszą prognozę i wskazał, jak długo utrzyma się w Polsce tak mroźna aura.
Rekordową temperaturą odnotowano w stacji meteorologicznej w Bodzentynie w województwie świętokrzyskim. Jak przekazał IMGW w poniedziałek 8 stycznia temperatura przy gruncie wynosiła tam minus 32,3 stopnia Celsjusza. Synoptycy wskazują, że jeszcze w styczniu możemy spodziewać się ocieplenia, na to trzeba jednak poczekać.
Z prognoz IMGW wynika, że w jeszcze najbliższych dniach pogoda nie ulegnie zbyt dużej zmianie. Przygotować musimy się jednak na niskie temperatury i silny wiatr. Silne mrozy dają nam się we znaki od kilku dni, wystarczy prześledzić ostatnie interwencje służb.