Ludzie nie wierzą, że mleko w sklepach kosztuje aż tyle. A rolnicy wcale na tym więcej nie zarabiają

Bartosz Godziński
24 października 2024, 06:06 • 1 minuta czytania
Nie tylko masło, ale i mleko jest coraz droższe. Jeszcze niedawno płaciliśmy za litr niecałe 3 złote, a teraz zdarzają się kartony... droższe niż benzyna. Co ciekawe, rolnicy wcale nie zarabiają niemal dwa razy więcej. O co chodzi w tej sytuacji?
W niektórych sklepach karton mleka już jest za ponad 5 zł. Dlaczego tak drogo? Fot. Bartlomiej Magierowski/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W tym tygodniu pisaliśmy w TopNewsach, że masło tradycyjnie zaczyna drożeć przed świętami. W sklepach osiedlowych kostki już są po 10 zł i więcej. Dyskonty jeszcze próbują utrzymać cenę w okolicach 9 zł, ale to też zapewne tylko tymczasowa przestój i również i tam wkrótce pęknie psychologiczna bariera. Na razie najbardziej opłaca się... czekać na promocje.


W niektórych sklepach karton mleka już jest za ponad 5 zł. Dlaczego tak drogo?

Jednak na zakupach możemy być też zaskoczeni, a raczej rozczarowani szalejącymi cenami mleka. Parę tygodni kosztowały niecałe 3 zł (teraz za tyle kupimy je tylko w promocjach przy zakupie kilku sztuk). Teraz w "Fakcie" możemy przeczytać, że w niektórych sklepach kartony są już za ponad 5 zł, czyli więcej niż litr benzyny na najtańszych stacjach!

Powodów tego stanu rzeczy jest kilka. Jednym z nich jest malejąca liczba gospodarstw mlecznych. GUS podaje, że pod koniec czerwca w Polsce było 2 mln krów mlecznych, co oznacza, że "pogłowie było o 5,5 proc. niższe niż w grudniu zeszłego roku". Rolnicy "przebranżawiają się" na produkcję mięsa.

– Wiele osób woli przerzucić się na opasy, czyli bydło mięsne – powiedział "Faktowi" Janusz Walczak z Golskiej Huty, wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Wyższe ceny mleka na półkach nie sprawiają, że rolnicy więcej zarabiają. Ceny w skupach są bowiem cały czas niemal takie same, choć też wzrosły przez miesiąc o 8 gr/litr (rolnicy otrzymują obecnie w większości województw ponad 2 zł za litr mleka). Wychodzi więc na to, że to sklepy narzucają taką marżę.

Nadchodzi zima, więc krowy nie są już wyprowadzane na łąki. To przekłada się na wyższe koszty utrzymania zwierząt. Dodajmy, że przez wcześniejszą suszę, trzeba więcej płacić za paszę. Cena mleka w skupie jest na stałym poziomie, z lekką tendencją rosnącą.Janusz Walczakwiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" Województwa Kujawsko-Pomorskiego

Drogie mleko w sklepach to też pokłosie wyższych kosztów energii, opakowań, transportu i pensji. Wpływ na to ma też sytuacja na świecie, ponieważ np. w tym roku ogólnie zmniejszyła się podaż mleka na kluczowych rynkach eksportowych m.in. w USA i Nowej Zelandii. To wszystko w konsekwencji oczywiście przekłada się na ceny masła, które przecież z niego powstaje, oraz innych produktów mlecznych.