Za znicze i kwiaty zapłacimy dużo więcej niż rok temu. Im bliżej Wszystkich Świętych, tym drożej
Nie wszystkim zależy na tym, by oszczędzić tych parę złotych i obkupią się już na miejscu, 1 listopada lub w weekend. Wiele osób jednak liczy każdy grosz, bo wszystko drożeje. Podwyżki cen energii czy gazu wpłynęły też na ceny zniczy. W jaki sposób?
– Wynika to ze wzrostu nośników energii, czyli gazu do produkcji szkła, bądź też energii elektrycznej do produkcji plastiku. Zauważamy, że rośnie zainteresowanie zniczami typu "kapliczki" wykonanymi w połowie albo w całości z plastiku – powiedział "Super Expressowi" Mateusz Kwietniewski, właściciel kieleckiej firmy Artis, sprzedającej znicze.
Tegoroczne Wszystkich Świętych droższe niż przed rokiem. Wzrosły ceny tak naprawdę wszystkiego
– My emeryci jesteśmy najbiedniejszą grupą społeczną i musimy liczyć każdą złotówkę. Już drżę, co się będzie działo z cenami na Święto Zmarłych. Już w tej chwili te ceny systematycznie rosną. Za taki sam wkład do znicza w ubiegłym roku płaciłam 4 złote, a dziś kosztuje 6,50 zł. Jak ktoś nie przystopuje cen wieńców, zniczy i wkładów nie będę miała za co ubrać grobów bliskich – przyznała 89-letnia pani Barbara z Siedlec.
Stąd też niektórzy, zamiast kupować kilka zniczy upamiętniających poszczególnych członków rodziny, wolą kupić jeden, większy lampion. Z drugiej strony są też majętniejsi Polacy, którzy decydują się na znicze "premium" kosztujące od 200 do nawet 300 zł.
Kupujący również zwracają uwagę na rosnące ceny kwiatów na groby. "SE" podaje, że chryzantemy jednokwiatowe na straganach kosztują 15-20 zł za doniczkę, a trójkwiatowe są nawet trzy razy droższe.
I ogólnie ceny kwiatów są wyższe o 20 procent niż przed rokiem. Ponadto ceny podskakują każdego dnia i w przyszłym tygodniu mogą być naprawdę rekordowe ze względu na zbliżające się przymrozki.