Wpadka podczas wizyty Skiby z żoną w TVP. Najgorsze wydarzyło się, gdy poszli do kuchni

Agnieszka Miastowska
15 października 2024, 12:06 • 1 minuta czytania
O nowym związku Krzysztofa Skiby głośno było już jakiś czas temu. Muzyk po 30 latach rozstał się z żoną i związał z młodszą o 26 lat Karoliną. Para jest już po pierwszej rocznicy ślubu. Teraz pojawili się razem w "Pytaniu na śniadanie". Niestety, doszło tam do dwóch wpadek, które Karolina Skiba szczerze skomentowała. Internauci zarzucają im, że próba ocieplenia wizerunku się nie powiodła.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Krzysztof Skiba z nową żoną w TVP – doszło do wpadki

Związek Karoliny i Krzysztofa zaczął się w atmosferze skandalu. Pojawiły się plotki, że muzyk miał być jeszcze wówczas związany z pierwszą żoną. Nie ma na to jednak dowodów, poza tym po czasie emocje związane z ich związkiem opadły, a para może pochwalić się już rocznym stażem w małżeństwie.


Teraz udali się do "Pytania na śniadanie", by przybliżyć swój związek widzom. Internauci pisali, że była to próba ocieplenia wizerunku, by pozwolić się poznać od innej strony. W programie jednak pojawiły się wpadki.

Do pierwszej doszło w czasie przedstawiania gości. Zapraszając parę na rozmowę, użyto nazwiska panieńskiego wybranki artysty. Ta postanowiła poprawić błąd na bieżąco i przypomniała, że jest panią Skibą.

Doszło również do momentu, w którym Krzysztof Skiba z żoną udali się do kuchni, bo zapowiadano, że jest tam przygotowany dla nich poczęstunek. Szumne zapowiedzi zabrzmiały głupio, gdy okazało się, że para nie może skosztować niczego, z tego co znalazło się na stole. Krzysztof Skiba przeszedł bowiem na weganizm – Karolina Skiba już wcześniej nie jadła produktów odzwierzęcych.

– Na koniec zaproszono nas do stołu kucharzy, gdzie niestety nie mieliśmy co zjeść, bo nie było nic wegańskiego. Jedyne, co mogliśmy skonsumować w tym zestawie, to drewniane tacki – żartowała 35-latka na Instagramie.

Co ciekawe, Krzysztof Skiba opowiedział, jak wyglądała jego zmiana nawyków żywieniowych. Stwierdził, że "przeszedł na zieloną stronę mocy". Opowiedział również, że dla wybranki urządził kolację-niespodziankę w amerykańskim stylu.

– Miała być kolacja przy świecach. [...] Wchodzimy, a tam wielu znajomych, strzelają konfetti, gra muzyka, są artyści, duży tort. Była to taka impreza zorganizowana w konspiracji, ale Karolina też miała kilka niespodzianek dla mnie – zdradził.

Ostatecznie para wydawała się zadowolona z wizyty w programie śniadaniowym TVP. Poza żartami z tego, że ze stołu mogli zjeść tylko drewniane tacki, dodali dość pozytywny komentarz pod swoimi zdjęciami ze studia.

"Wizyta w nowym, przestronnym studiu TVP2 programu Pytanie na śniadanie. Przesympatyczna para prowadzących Klaudia Carlos i Robert El Gendy zadała nam kilka pytań dotyczących naszego związku. Był czas na wspominki o wspólnym życiu, przygodach, podróżach, a także trasach mojego programu komediowego i zespołu BigCyc" – mogliśmy przeczytać.