Emerytury w 2025 roku mogą mieć nowe składki zdrowotne. Jedni zyskają, drudzy stracą
Projekt ustawy został przygotowany przez Trzecią Drogę (Polska 2050 + PSL). Jeśli zostanie poparty przez koalicjantów (nie wszyscy są zgodni), to zmiany mogłoby wejść w życie już w przyszłym roku.
Emerytury w 2025 r. Jakie byłyby progi dochodowe po ewentualnych zmianach?
"Gazeta Pomorska" opisuje, że składki zdrowotne byłyby zależne od progu dochodowego, a projekt z założenia ma "uprościć system" i "obniżyć obciążenia finansowe" dla obywateli. Progi kształtują się tak:
- do 85 tys. zł przychodu rocznie – 300 zł składki miesięcznie
- od 85 tys. zł do 300 tys. zł przychodu rocznie – 520 zł składki miesięcznie
- ponad 300 tys. zł przychodu rocznie – 700 zł składki miesięcznie
Wprowadzenie tych zmian może nadszarpnąć budżet państwa. "Nasza propozycja kosztuje 15 mld zł, mamy świadomość tego ubytku, ale jednocześnie wskazujemy kilka miejsc w budżecie państwa w finansach publicznych, które umożliwią zrekompensowanie tego ubytku" – zapewniał Ryszard Petru.
Portal zauważa, że proponowany projekt może wpłynąć na wysokość emerytur. Jednak nie w ten sposób, w jaki się wszyscy spodziewamy. Jeśli Sejm to przepchnie, to świadczenie wzrośnie, ale... dla bogatych Polaków (np. polityków), a ci biedniejsi będą dostawać mniej.
Proponowane zmiany składek mogą uderzyć w najbiedniejszych. Najbogatsi zyskają
"Fakt" podał doskonały przykład. Politycy ze swojego uposażenia płacą ok. 995 zł miesięcznie. Po zmianach składka zmalałaby im do 525 zł, czyli byliby na plusie 470 zł. Z kolei osoby z minimalną emeryturą, otrzymywaliby jeszcze niższe świadczenie niż obecnie.
"Dziś od takiego niskiego świadczenia składka wynosi 160 zł i 29 gr miesięcznie. Po zmianie, która miałaby wejść w życie 1 stycznia, będzie to 300 zł. Czyli w portfelu takiego emeryta byłoby o prawie 140 zł miesięcznie mniej. Osoba pracująca na część etatu z pensją 3 tys. zł teraz płaci 232 zł i 98 gr składki, po zmianie odda państwu – 300 zł. Straciłaby więc 67 zł i 2 gr miesięcznie. W tabeli przedstawiamy szczegółowe wyliczenia" – wyliczyli dziennikarze.
Stąd proponowana zmiana jest bardzo kontrowersyjna, stąd jest szansa, że nie przejdzie. Politycy innych partii i resorty mają swoje pomysły na reformę emerytalną, więc prędzej czy później, coś na pewno się zmieni. Tymczasem pierwsi Polacy zaczęli już otrzymywać "czternastki". W tym roku kwota 14. emerytury wynosi 1780,96 zł brutto.