Zmarł po ugryzieniu komara. Służby wprowadziły godzinę policyjną

Mężczyzna z USA zmarł na rzadką chorobę po ukąszeniu komara. To, co w Polsce się bagatelizuje, w innych miejscach na świecie może być śmiertelnie niebezpieczne. Dość powiedzieć, że Steven Perry nie miał żadnych chorób towarzyszących. Pierwsze objawy pojawiły się u 41-latka dopiero po tygodniu od ukąszenia. Mężczyzna natychmiast trafił do szpitala, jednak nie udało się go uratować. Służby alarmują, że wirus EEE to rosnące zagrożenie dla zdrowia publicznego. Kilka tygodni temu wschodnie końskie zapalenie mózgu zdiagnozowano u 80-latka z Massachusetts. "Steven (...) żył pełnią życia i był najszczęśliwszy, spędzając czas z rodziną, która była dla niego wszystkim" – podała rodzina w nekrologu.

41-latek zmarł po ukąszeniu przez komara. Służby wprowadziły godzinę policyjną

W reakcji na śmierć mężczyzny władze podjęły drastyczne kroki. W Plymouth w stanie Massachusetts zamykane są parki miejskie i boiska. Wieczorami prowadzi się opryski z powietrza i ziemi. W ten sposób kontroluje się populację komarów.

Mieszkańcy są proszeni o zachowanie środków ostrożności, w tym odpowiedni ubiór czy unikanie wychodzenia na dwór w porze najwyższej aktywności komarów. "Ważne, aby podjąć dodatkowe środki ostrożności podczas przebywania na zewnątrz i przestrzegać stanowych i lokalnych wytycznych zdrowotnych, aby uniknąć niepotrzebnego ryzyka. Zdrowie i bezpieczeństwo naszej społeczności, mieszkańców i turystów pozostaje priorytetem" – przekazała Michelke Bratti, komisarz ds. zdrowia Plymouth.

Końskie zapalenie mózgu EEE: groźna choroba przenoszona przez komary

Końskie zapalenie mózgu EEE, znane również jako wschodnie końskie zapalenie mózgu (Eastern Equine Encephalitis, EEE), to groźna choroba wirusowa, która atakuje zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Wirus EEE jest przenoszony głównie przez komary z rodzaju Culex, które zarażają się, żerując na ptakach będących naturalnym rezerwuarem wirusa. Choroba ta jest szczególnie niebezpieczna ze względu na swoje gwałtowne objawy oraz wysoką śmiertelność, która wśród ludzi wynosi od 30 procent do 70 procent.

Jakie są objawy końskiego zapalenia mózgu EEE?

Zakażenie wirusem EEE może przebiegać bezobjawowo, ale w przypadkach, gdy dochodzi do rozwinięcia się pełnoobjawowej choroby, pacjenci doświadczają wysokiej gorączki, bólów głowy, dreszczy, wymiotów, a następnie objawów neurologicznych takich jak dezorientacja, drgawki, a nawet śpiączka. Choroba może prowadzić do trwałych uszkodzeń mózgu, a osoby, które przeżyją, często zmagają się z długoterminowymi problemami neurologicznymi.

Gdzie można się zakazić?

Wirus EEE jest endemiczny głównie w Stanach Zjednoczonych, szczególnie na wybrzeżu atlantyckim, wschodnim wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej oraz w niektórych częściach Kanady. W Europie, przypadki EEE są rzadkie i zazwyczaj związane z podróżami do regionów, gdzie wirus jest powszechny.

W Polsce nie odnotowano dotychczas żadnych przypadków zachorowań na EEE. W kraju występują jednak inne choroby przenoszone przez komary, takie jak wirus Zachodniego Nilu, choć i te przypadki są rzadkie.

Czy ukąszenia przez komary w Polsce są bezpieczne?

Choć ukąszenia komarów w Polsce są uważane za stosunkowo bezpieczne w kontekście chorób zakaźnych, nie oznacza to, że nie niosą ze sobą żadnego ryzyka. W Polsce występuje kilka gatunków komarów, które mogą przenosić wirusy, takie jak wirus Zachodniego Nilu czy gorączka denga. Jednak do tej pory, przypadki tych chorób są niezwykle rzadkie i zazwyczaj związane z podróżami do tropikalnych regionów.

Warto jednak pamiętać, że ukąszenia przez komary mogą wywoływać reakcje alergiczne, zwłaszcza u osób wrażliwych, oraz są uciążliwe ze względu na swędzenie i ryzyko zakażeń bakteryjnych skóry w miejscu ugryzienia. Aby zminimalizować ryzyko, zaleca się stosowanie środków odstraszających komary, zwłaszcza podczas przebywania na świeżym powietrzu w ciepłe wieczory i noce.

Końskie zapalenie mózgu EEE jest poważną chorobą przenoszoną przez komary, szczególnie groźną dla ludzi i zwierząt w Ameryce Północnej. W Polsce ryzyko zakażenia się wirusem EEE jest znikome, jednak warto zachować ostrożność w obszarach, gdzie komary mogą przenosić inne choroby.