Kobieta straciła 150 tysięcy złotych.To pytanie powinno być dla ciebie znakiem – rozłącz się

Agnieszka Miastowska
25 lipca 2024, 13:19 • 1 minuta czytania
Oszuści są niezwykle kreatywni – oszustwa na dziecko, na wnuczka, na policjanta zdarzają się na co dzień. Starsze osoby bez wsparcia rodziny często nie są w stanie obronić się w rozmowie z manipulującym oszustem. Są jednak pewne zdania, które powinny od razu sprawić, że zapali im się czerwona lampka. Takiego pytania nie zada wam nikt uczciwy – o co chodzi?
Seniorka straciła 110 tysięcy złotych. Jedno pytanie to alarm Fot. 123 rf/zdjęcie seryjne
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Tak oszukują na pieniądze – to pytanie powinno wszcząć alarm

Co chwilę media informują o kolejnych oszustwach, których ofiarami najczęściej padają osoby starsze, ale nie tylko. Seniorzy są oszukiwani na niebotyczne kwoty, dochodzące nawet do kilkuset tysięcy złotych. Tak było niestety i tym razem.


W Nowej Soli 64-letnia kobieta odebrała telefon od osoby podającej się za przedstawiciela banku, który poinformował ją o rzekomym włamaniu na konto. 

Oszust tak manipulował kobietą, że ta uwierzyła, że ktoś ukradł jej środki i zablokował lokatę. W ten sposób wyłudził od kobiety dane wrażliwe, które umożliwiły realne włamanie się na jej konto. W ten sposób kobieta straciła 150 tysięcy złotych. Co powinno nas zaalarmować?

Nagrał rozmowę z fejkową pracownicą banku

Dobrym przykładem tego, jak oszuści próbują nas okraść jest historia, którą już opisywaliśmy w TopNewsach. Mężczyzna, który stał się celem złodziei nagrał rozmowę z kobietą podającą się za pracownicę banku.

Jak opisywał Bartosz Godziński, do internauty zadzwoniła "Monika" z "działu bezpieczeństwa", bo ktoś miał zalogować się na jego konto bankowe z innej miejscowości.

"Monika" miała przeprowadzić z nim "procedurę zabezpieczenia konta", ponieważ mógł "stracić dane osobowe oraz płatnicze" i nie chciała, by to powtórzyło się w przyszłości. Jak to próbowała zrobić? Poleciła mu zainstalowanie na smartfonie – "aplikacji szybkiej pomocy od naszego banku", czyli QuickSupport.

Mężczyzna doskonale jednak zdawał sobie sprawę z tego, że kontaktuje się z nim oszust, a że był informatykiem, to postanowił sam "zagrać w grę" z oszustką. Kontynuował rozmowę udając, że dał nabrać się na ich scam. Cała 10-minutowa rozmowa jest do odsłuchania niżej. Została nagrana cicho, ale jeden z użytkowników Wykopu wrzucił jej kopię w głośniejszej wersji.

"Prawdziwy pracownik banku nie zażąda od nas zainstalowania aplikacji do ochrony konta czy wygenerowania kodu płatności internetowej i wykonania przelewów na inne konta bankowe. Jeśli usłyszysz, że Twoje konto w banku jest zagrożone – rozłącz się i sam skontaktuj się z bankiem, najlepiej na miejscu w oddziale" – czytamy na stronie. Nie zaszkodzi też podać bankowi czy policji numeru, z którego dzwonili oszuści.

Warto również wiedzieć, czym są dane wrażliwe.

Dane osobowe dzielimy na:

Czasem o danych wrażliwych mówimy również „dane szczególne” lub „dane sensytywne”. Jeśli chodzi o dane wrażliwe, ustawa która zapewnia ich szczególną ochronę, to znana wszystkim RODO, czyli Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych.

Jest to zbiór regulacji określający kwestie związane z przetwarzaniem danych na terenie Unii Europejskiej. A do czego używa się danych zwykłych i wrażliwych?

Jak wyjaśnia finansowysupermarket.pl, do udzielania kredytów, pożyczek czy chwilówek używa się zwykłych danych osobowych, choć warto zauważyć, że w bankowości wzrasta rola danych biometrycznych.

Odcisk palca może służyć np. do odblokowania aplikacji bankowej, gdzie weźmiesz już najtańszy kredyt gotówkowy.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/2711,tak-zlodzieje-zdobywaja-dostep-do-konta-w-banku-nagral-rozmowe-z-oszustami