Kierowcy robią to codziennie. Koniec absurdu, teraz mogą zapłacić 1500 złotych zamiast 100
To właśnie parlamentarzyści koalicji rządzącej, wśród nich Klaudia Jachira, Paulina Matysiak i Franciszek Sterczewski, zwrócili uwagę, że taryfikator mandatów w części dotyczącej wykroczeń związanych z postojem nie był aktualizowany od ponad 20 lat.
Absurd tej sytuacji polega na tym, że kierowcom bardziej opłaca się łamać przepisy niż ich przestrzegać. Na największe niedorzeczności w taryfikatorze mandatów zwraca uwagę dziennik.pl:
- Dwudniowy postój w płatnej strefie w Warszawie kosztuje 114 zł.
- Kara za nieuprawniony postój w strefie płatnego parkowania wynosi 600 zł.
- Mandat za pozostawienie samochodu na dwa dni na przystanku autobusowym to jedynie 100 zł.
Sekretarz stanu w MSWiA Czesław Mroczek zgodził się z interpretacją posłów. Potwierdził korektę rozporządzenia dotyczącego wysokości grzywien za wykroczenia w obszarze zatrzymania i postoju. – W ten sposób jazda wzdłuż chodnika według nowego taryfikatora obowiązującego od 2021 roku podlega karze grzywny w wysokości 1500 zł. Natomiast parkowanie z dala od krawędzi jezdni (które wymaga jazdy wzdłuż chodnika) nadal karane jest kwotą 100 zł ustaloną w 2003 roku – wskazują parlamentarzyści.
Posłowie dopytywali czy MSWiA zamierza podnieść stawki mandatów wykroczenia związane z postojem i parkowaniem pojazdów. – Należy uznać za słuszną argumentację państwa posłów w zakresie potrzeby dokonania stosownej korekty rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń w obszarze zatrzymania i postoju – przekazał podsekretarz stanu w MSWiA. Dokładnej daty wprowadzenia zmian jeszcze nie znamy, ale prawdopodobne jest, że nowe, wyższe mandaty wejdą w życie w niedalekiej przyszłości – podaje dziennik.pl.
Na razie wiadomo tyle, że resort spraw wewnętrznych i administracji odrzucił propozycję wprowadzenia karania za nieprawidłowe parkowanie w warunkach recydywy. MSWiA argumentuje, że nie jest to wykroczenie z kategorii najcięższych, do których można zaliczyć między innymi nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu czy znaczące przekroczenie prędkości.
Czesław Mroczek z MSWiA przypomniał również, że są inne narzędzia, które dyscyplinują kierowców. Chodzi o blokadę na koła czy odholowanie samochodu na koszt właściciela. Jak twierdzi ministerstwo, te metody mogą również skutecznie zniechęcać do łamania przepisów drogowych.