Popularne wędliny, sery i przekąski znikną ze sklepów. Unia podjęła kluczową decyzję
Państwa członkowskie UE poparły wniosek Komisji Europejskiej, który dotyczy nieodnawiania zezwolenia na osiem aromatów dymu wędzarniczego do żywności – czytamy na stronie Komisji Europejskiej. Zastępowały dotąd tradycyjne wędzenie w przypadku wędlin czy serów oraz wzmacniały smak chipsów, sosów, zupek chińskich, ale też napojów, lodów czy wyrobów cukierniczych.
Co to oznacza? Chipsy bekonowe mogą zniknąć ze sklepów. Być może producenci znajdą jakiś sposób, ale warto wiedzieć, że smak tych przekąsek bazował właśnie na dodatku wycofanych produktów.
Już pod koniec 2023 roku państwa członkowskie poparły wniosek Komisji Europejskiej, wycofując ze składu produktów żywnościowych osiem aromatów dymu wędzarniczego. Podano przy tym okresy wycofywania w zależności od produktów, by dać producentom czas na dostosowanie się do nowych przepisów.
"W przypadku zastąpienia tradycyjnego wędzenia (np. szynek, ryb, serów) okres wycofywania wynosi pięć lat. W przypadku zastosowań, w których aromat dymu wędzarniczego dodaje się w celu uzyskania dodatkowego smaku (np. zupy, chipsy, sosy), okres wycofywania wyniesie dwa lata" – czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.
Warto podkreślić, że decyzja jest nieodwołalna. "Po okresie wycofywania te środki aromatyzujące nie będą już dopuszczone do stosowania w UE" – wskazano.
Decyzje opierają się na ocenach tych aromatów sporządzonych przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), który stwierdził, że "w przypadku wszystkich ośmiu ocenionych aromatów dymu wędzarniczego obawy dotyczące genotoksyczności zostały potwierdzone lub nie można ich wykluczyć" (dotyczy to konkretnych środków aromatyzujących, które można dodawać do żywności, a nie samego środka spożywczego). "Genotoksyczność to zdolność substancji chemicznej do uszkadzania materiału genetycznego komórek. Zmiany lub mutacje w informacji genetycznej w komórce mogą zwiększać ryzyko rozwoju chorób takich jak rak i choroby dziedziczne. Dla tego typu toksyczności nie jest możliwe określenie bezpiecznego poziomu" – wyjaśniono.