Te znaki wyglądają niemal identycznie, ale bardzo się różnią. Za to różnica mandatów jest kolosalna
Nawet nie wiedząc dokładnie, co te znaki oznaczając, to widząc je już na ulicy, domyślilibyśmy się ich znaczenia. Czy jednak jesteście w stanie wyjaśnić je tak z pamięci? Wielu nawet doświadczonych kierowców może mieć z tym problem.
Znak C-5: niebieskie kółko, biała strzałka
Ten znak nakazuje kierującemu jechać prosto (są też jego przeróżne wariacje z kierunkami, ale my nie o tym). Zazwyczaj ustawia się go przed skrzyżowaniem lub w takich miejscach, gdzie jest możliwość skrętu, który np. zagraża pieszym lub blokuje ruch uliczny.
Widząc ten konkretny znak, nie możemy jednak skręcić, tylko jechać zgodnie ze strzałką, czyli w tym wypadku na wprost przez skrzyżowanie. Po nim znak przestaje obowiązywać. Jeśli nie zastosujemy się do kierunku, policjant może nam wlepić 250 zł mandatu i 5 punktów karnych.
Znak D-3: niebieski kwadrat, biała strzałka
Krótko mówiąc: informuje o drodze jednokierunkowej. Kodeks ruchu drogowego podaje, że "oznacza początek lub kontynuację drogi lub jezdni, na której ruch odbywa się w jednym kierunku". Możemy jechać przed siebie, a także skręcić, jeśli jest taka możliwość. Nie możemy za to zawracać, a najbliższe skrzyżowanie anuluje jego działania.
Nieprzestrzeganie tego znaku samo w sobie nie jest karalne, bo to "tylko" informacja. Jednak jeżeli pojedziemy pod prąd, czyli w kierunku przeciwnym do strzałki, to prawdopodobnie przegapiliśmy tym samym znak zakazu wjazdu (B-2), to wtedy grozi nam nawet 5 tys. zł mandatu i 15 punktów karnych (w 2022 r. zaostrzono przepisy).
Jak widać, oba te znaki praktycznie mówią nam o tym samym: trzeba jechać prosto i tyle. Jednak za zlekceważenie ich grożą zupełnie inne kary przyznawane na zupełnie innych warunkach.