Szydło z "troską" do chorego Tuska. "Nikt się nie spodziewał, że aż tak"
"Premier Donald Tusk ograniczy w najbliższym czasie swoją aktywność" – poinformowała w zeszłym tygodniu kancelaria premiera. Szef rządu zachorował na zapalenie płuc. Komentował później, że "to nie wyrok" i zapowiedział, że niedługo będzie już gotowy do codziennych zajęć.
Donald Tusk zachorował na zapalenie płuc. Beata Szydło wyraziła "troskę" o premiera
Już wczoraj (poniedziałek, 29 kwietnia) opublikował wpis, w którym poprosił o "o odwiedziny panów prokuratora generalnego (Adama Bodnara - red.) i koordynatora służb (Tomasza Siemoniaka - red.) w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa". Dodał, że "nie ma co czekać!".
Chodziło o ujawnioną przez Onet aferę, że Daniel Obajtek miał zlekceważyć ostrzeżenia wewnętrznych służb Orlenu i postawić Samera A. na czele Orlen Trader Switzerland, czyli szwajcarskiej spółki-córki polskiego koncernu. A. był podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah.
Parę godzin po wpisie Tuska, swój komentarz dodała Beata Szydło. Najwyraźniej chciała odwrócić uwagę wszystkich od skandalu z Orlenem i Hezbollahem i zasugerować, że premier wcale nie jest tak chory, jak pisano wcześniej.
"Donald Tusk pisał, że jest chory, ale nikt się nie spodziewał, że aż tak. Dużo wody, ciepłej herbaty i witamin, to powinno pomóc" – napisała była premier z czasów rządów PiS.
"Żarcik rodem z obory Sołtysowa. W sumie bez zaskoczenia", "Nie. Na pisowskie złodziejstwo witaminy i herbata nie pomogą. Trzeba was wyłapać, osądzić (nie tylko za złodziejstwo, ale i zdradę stanu) zamknąć i skonfiskować majątki. To jest lekarstwo. Jedyne", "Myśli pani, że Premier Donald Tusk będzie słuchał pani rad dot. leczenia zapalenia płuc ? Ależ pani sobie pochlebia. Myślę, że nie musi pani się wyzłośliwiać (z dobrego serca na pewno to nie było). Donald Tusk zapewne skorzystał z porady lekarza" – komentowali internauci.
Donald Tusk zwołał konferencje ws. Orlenu i Hezbollahu. "Sprawy się toczą"
Za to dzisiaj (30 kwietnia) po południu Donald Tusk zwołał konferencję ws. afery. – Chcę was zapewnić, że te sprawy się toczą. Paradoksalnie prokuratura ma w tej chwili tyle roboty ze sprawami sprzed 15 października, które rozpoczęliśmy. Dlatego że tych spraw jest tak dużo, być może będziemy być może potrzebowali więcej czasu. Ale rozliczalność polityków to jest też fundament Zachodu – podkreślił Tusk.
– Nie widziałbym sensu w sprawowaniu władzy, w wygrywaniu wyborów, gdybyśmy nie rozliczyli zła do samego końca. Nawet jeśli nie tak szybko, jak wszyscy by chcieli – podsumował. Również dziś konferencję zwołał prezes PiS Jarosław Kaczyński, który chciał przypomnieć Polakom o ostatnim dniu na złożenie PIT. Przy okazji ponarzekał na Donalda Tuska, a potem... szybko uciekł przed mediami.